czwartek, 22 grudnia 2011

Bułki Sołtysa


                Trochę znudziła mi się formuła mojego bloga, chyba będę go urozmaicać czasem tym lub owym. A może po prostu szkoda mi naszych dialogów, których wcześniej nie spisałam. Wierzę, że nie będą kolidować z przepisami...  W każdym razie dla mnie rozmowa z najbliższymi przy dobrym jedzeniu wiąże się z czymś niezwykle przyjemnym. :) Oczywiście... Nie tylko przy jedzeniu! ;>

- Myślę, że wiesz kim powinieneś zostać? - pytam Prezydenta wieczorem leżąc w łóżku, bo jakoś nie mogę zasnąć.
- Kim mianowicie?
- Sołtysem.
- Weź...! - z niesmakiem i obrażony.
- No co, uważam, że byłbyś świetnym sołtysem! Wiesz jak sołtys ma fajnie?! Mógłbyś nosić beret z antenką i jeździć na kombajnie! Jechałeś kiedyś kombajnem?
- Nie.
- A ja jechałam, dwa razy! - wykrzykuję radośnie z nieukrywaną satysfakcją - Wiesz jak super, jak wysoko...!
- Ale za to jechałem tirem!
- Phi...! Tirem...! Tirem to każda tirówka jeździ!

   
Bułki Sołtysa - pszenne bułki z przedziałkiem (przepis znaleziony na epicuriousie)

Składniki:
  • 175 ml ciepłego mleka
  • 2 łyżki miękkiego masła
  •  łyżka cukru
  • 1 płaska łyżka soli
  • 2 łyżki ciepłej wody
  • 1 opakowanie suchych drożdży
  • 1 duże jajko
  • 2,5 szklanki mąki + do podsypywania
  • 2 łyżki roztopionego masła
  • 2 łyżki zakwasu pszennego (dodałam od siebie, w naiwnej nadziei, że bułki utrzymają świeżość również następnego dnia - nie utrzymały, ale miały fajny smak!)
 
     
    1. Rozgrzać mleko i rozpuścić w nim masło, cukier i sól, odstawić do przestygnięcia. Mąkę przesiać, drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie. Mieszaninę mleka dodać do mąki, dodać rozpuszczone drożdże, jajko (dodałam jeszcze 2 łyżki zakwasu pszennego) i wyrobić ciasto. Powinno być dość zwarte, więc w razie potrzeby można dosypać nieco więcej mąki.
    2. Kiedy zacznie odstawać od ręki uformować kulę, włożyć do naoliwionej miski, posmarować rozpuszczonym masłem, przykryć miskę ściereczką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu.
    3. Rozwałkować ciasto, uformować z niego wałek długości ok. 45 cm, podzielić na 30 równych części/ krążków (ja chciałam takie większe bułki, jak z GS-u, więc podzieliłam na 15 części) i formować bułeczki:
    Każdy krążek lekko rozwałkować (trzeba lekko podsypywać mąką), przycisnąć przez środek tępą stroną noża, prawie do deski (bez obawy, nie przetną się!), odwrócić krążek, złożyć do środka z czterech stron, jak brzegi, tworząc jakby kopertę, lekko ścisnąć odwrócone brzegi, zlepiając ciasto (można zwilżyć palce wodą) i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zlepieniem do dołu a przecięciem do góry w odstępach minimum 2 cm. Gotowe bułeczki odstawić pod ściereczką do wyrośnięcia na min. 30 minut.
    4. Nagrzać piekarnik do 210°-220° C (piekłam w 190°C z termoobiegiem), bułki posmarować mlekiem i piec na lekko złocisty kolor. Wystudzić na kratce.
    Najlepsze oczywiście jeszcze ciepłe z masłem i dżemem albo miodem! :)


    23 komentarze:

    1. Nie wiem, czy soltys ma fajnie, ale jesli co rano je takie bulki na sniadanie, to pewnie ma :)

      OdpowiedzUsuń
    2. no to ...pojechałaś z tym tirem ;)
      uśmiała się :D
      bułeczki wyglądają cudnie!

      kulinarnyoliwek.blox.pl

      OdpowiedzUsuń
    3. :))) Uśmiałam się Kasiu jak norka :))
      A bułeczki jak zwykle bardzo apetyczne. Pozdrawiam cieplutko ;)

      OdpowiedzUsuń
    4. :))) heheheh:D

      Bułeczki pierwsza klasa!:)

      OdpowiedzUsuń
    5. ojeej:) moje ukochane bułeczki, tam gdzie mieszkałam przez całe życie też był sołtys, jest nadal, ale od 2lat nie śledzę kto nim jest:)

      OdpowiedzUsuń
    6. No to ci sołtysowa z Ciebie by była że hej No niech się zgodzi ja będę głosować hahahahaha Ja też jechałam na kombajnie i nawet na traktorze tylko tirem nie hahahhahahahah Kasiu pisz ,spisuj bo aż żal żeby tak cudne dialogi zaginęły w niepamięci.Pozdrawiam cieplutko i ukłony dla przyszłego sołtysa:)))

      OdpowiedzUsuń
    7. z tego rozbawienia zapomniałam pochwalić bułeczki,piękne są :)

      OdpowiedzUsuń
    8. Polaków nocne rozmowy.... :))) a takie bułeczki z przedziałkiem u nas nazywają się murarki

      OdpowiedzUsuń
    9. Skomentuję krótko: piękne! Od razu przyciągnęły moją uwagę swoją urodą.

      OdpowiedzUsuń
    10. Prezydent na sołtysa!!!! HAHAHAHAHA!!! Będę głosować:)
      Bułki świetnie, u nas nazywają się poznańskie:)
      Pozdrawiam!:)

      OdpowiedzUsuń
    11. Sołtys wie co dobre, w przeciwieństwie do tirówek :)

      OdpowiedzUsuń
    12. pychotka :)
      Marty
      http://bemymusthave.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
    13. Bułki poznańskie to szansa na prezydenta miasta (czy też burmistrza)... to zawsze wyżej niż na sołtysa...
      Świąteczne pozdrowienia dla prezydenckiej pary!

      OdpowiedzUsuń
    14. Kasiu! Wspaniałych Świąt! Pozdrawiam:)

      OdpowiedzUsuń
    15. Kasiu, bułeczki fajne, dialog też ;) spóźnione życzenia Świąteczne ;) Czekam na nowy pościk i pozdrawiam Cię serdecznie :)

      OdpowiedzUsuń
    16. Kasiu gdzie jesteś?????? święta się skończyły zaraz koniec roku a Ciebie ani widu ani słychu:))

      OdpowiedzUsuń
    17. Takie bułeczki z przedziałkiem zawsze kupowałam na wczasach w Łebie:) Bardzo dobrze mi się kojarza:) Pysznie u Ciebie wyglądają i fajna nazwa:)
      Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!:)

      OdpowiedzUsuń
    18. Chociaż Cię Kasia mało znam, to coraz bardziej Cię lubię po tym poście:D Też lubię czasem przemycać "z życia wzięte", bo się zapomina często, rozmywa się, a może i ktoś sobie jakiś morał albo motto życiowe z tego wyciągnie albo po prostu się pośmieje:P jeszcze raz wszystkiego naj naj na 2012 :)

      OdpowiedzUsuń
    19. Kasiu, życzę szczęśliwego nowego roku dla Ciebie i Twoich bliskich.

      OdpowiedzUsuń
    20. Super bułki, porywam jedną:)

      OdpowiedzUsuń
    21. Bułki pyszne, a mam pytanie: jak zmniejszałaś zdjęcie do 250x250 tak żeby na wykrywaczu-smaku nie straciły jakości? Mi to się nigdy nie udaje... Gdybyś mogła odpisać na smacznego.blog@gmail.com - bede wdzieczny

      OdpowiedzUsuń

    Masz pytania, uwagi, sugestie? Napisz! Będzie mi ogromnie miło, w szczególności jeśli zrealizujesz któryś z moich przepisów. ;)
    Lojalnie uprzedzam jednak, że anonimowe komentarze nie będą publikowane ani nie doczekają się mojej odpowiedzi.

    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...