piątek, 13 stycznia 2012

Magdalenki


                            Jadłam dwa razy w życiu magdalenki. Kiedy miałam 13 lat dostałam od kogoś jedną, rok później kupiłam sobie paczkę magdalenek w sklepie. To prawda, że nie zapomina się smaku magdalenek. To prawda, że są wciągające i uzależniające, niezależnie czy zrobi Wam je ciotka Leonia, czy sami sobie zrobicie.  To prawda, co pisał Proust i już się nie złoszczę, że wysmarował dwa grube tomiszcza o poszukiwaniu straconego... smaku. Ja swój odnalazłam i teraz będę go tak często powtarzać, jak tylko najdzie mnie ochota. Bo mimo tego, że są tak niezwykłe, tak magicznie doskonałe, to robi się je błyskawicznie. Wystarczy, jak powiem, że zrobiłam sobie kubek kawy, nabrałam ochoty na magdalenki, zrobiłam i pochłonęłam od razu 4 zanim wystygła mi kawa? :)

Przepis z magazynu "Palce Lizać" nr 2, wydanie specjalne "Jesień 2011"


Składniki (na 30 sztuk w formie na magdalenki, ale piekłam w foremkach babeczkowych, jednak nie polecam,  weźcie formę do muffinów, jeśli nie macie specjalnej na magdalenki): 
  • 2 duże jajka lub 3 małe (schłodzone)
  • szczypta soli
  • 80g masła
  • 80g miałkiego cukru
  • 80 g mąki
  • ziarenka wanilii z 1 laski lub ekstrakt waniliowy
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia (zbyteczne, w oryginalnym przepisie nie było, ja dałam, bo się bałam, że nie wyrosną)
  • masło do wysmarowania formy lub papilotki 


    1. Piekarnik nastawcie na 190°C, masło roztopcie w rondelku, odstawcie, żeby ostygło.
    2. Oddzielcie żółtka od białek, białka ubijcie na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodając powoli cukier. Dodajcie powoli roztrzepane żółtka, po jednym, dokładnie miksując. Następnie partiami mąkę z proszkiem. na koniec ziarenka wanilii lub ekstrakt. Zmiksujcie krótko.


    3. Wlejcie masło i wymieszajcie bardzo dokładnie drewnianą łyżką. Napełnijcie foremki ciastem do 2/3 wysokości (jeżeli użyjecie formy muffinkowej, wyłóżcie ją papilotkami). Ciasto włóżcie do nagrzanego piekarnika, pieczcie 8-10 minut bez termoobiegu.
    4. Wyjmijcie gotowe magdalenki, powinny być puchate, wyrośnięte i złote. Zostawcie na 5 minut, wyjmijcie z formy, jeszcze chwilka i możecie jeść! ;) Do kawy i herbaty nie ma nic lepszego. No chyba że z wisienką amareno!


    23 komentarze:

    1. pyszne i szybkie a fotki śliczne

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Dziękuję, kochana! ;)

        Usuń
      2. o tak- zdjęcia rewelacyjne! Aż ślinka cieknie...pięknie no!
        Ściskam :*

        Usuń
    2. Takie rzeczy to nie na moje serce!!! Nie mogę już patrzeć na te wszystkie pyszności :D

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Paulinko, w takim razie i w trosce o swoje serce powinnaś jak najwięcej rzeczy upiec/ugotować z mojego bloga! ;)

        Usuń
    3. Też pamiętam ten smak, ale chyba tylko z babcinej kuchni w dzieciństwie. Śliczne i pyszne :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Och, magdalenki Twojej Babci musiały smakować bosko! Dziękuję za wizytę! ;)

        Usuń
    4. Kasiu,one są niesamowicie urocze!
      Teraz , w nocy chętnie porwałabym Ci jedną:-)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Dziękuję, Majanko! Nie musisz porywać, tak łatwo się je robi, że będą gotowe w 20 minut! :D Pozdrowionka!

        Usuń
    5. Piękne są :) Jeszcze nie piekłam magdalenek, ale zdjęcia są tak apetyczne że ślinianki wariują, a wstęp do Twojego posta jest tak mocno przekonujący że pewnie długo nie będę zwlekać.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Ula, jestem przekonana, że Twoje będą jeszcze ładniejsze i smaczniejsze!

        Usuń
    6. Narzekałaś na zdjęcia, ale wyszły urocze! :D Piękne te magdalenki takie ośnieżone! Ja chyba nigdy nie jadłam...

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Saratelko, w takim razie koniecznie zrób, spróbuj i zakochaj się w tym smaku! :) Dziękuję za dobre słowo odnośnie fotek! Oj, było z nimi roboty i nerwów, haha! :D

        Usuń
    7. Magdalenki pamiętam z dzieciństwa...
      Ach, wzruszyłam się tymi cudnymi babeczkami.
      Przepis zapisuję ;)))

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Cieszę, się Aldi, że udało mi się poruszyć również Twoje wspomnienia, jak upieczesz magdalenki, to nie zapomnij się pochwalić! ;)

        Usuń
    8. Uwielbiam magdalenki :) Twoje wyglądają super.

      OdpowiedzUsuń
    9. Kaśka, wpadam na magdalenki i herbatkę :D wyglądają cudnie, a właśnie piję samą kawkę. I bym taką magdalenkę zjadła :) pozdrowienia!

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Czuj się zaproszona, jeszcze 2 zostały! ;)Dziękuję i pozdrawiam!

        Usuń
    10. nigdy nie jadłam i jak patrzę na te piękne zdjęcia, to myślę, że trzeba to zmienić:)

      OdpowiedzUsuń
    11. Ja też lubię Magdalenki, są takie delikatne i pyszne... Pięknie je udekorowałaś!
      Cudne zdjęcia!

      OdpowiedzUsuń

    Masz pytania, uwagi, sugestie? Napisz! Będzie mi ogromnie miło, w szczególności jeśli zrealizujesz któryś z moich przepisów. ;)
    Lojalnie uprzedzam jednak, że anonimowe komentarze nie będą publikowane ani nie doczekają się mojej odpowiedzi.

    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...