I kolejna po serze piwnym pasta do chleba, ale tym razem nie na bazie sera czy twarogu - zależało mi na zachowaniu delikatnego, aksamitnego smaku oraz jasnozielonego koloru avocado, jednocześnie chciałam, żeby pasta nie przypominała guacamole.
Przepis, który najbardziej zbliżony był do moich oczekiwań znalazłam na stronie www.chefkoch.de, w nim bazą pasty jest avocado i ciecierzyca.
Ja do mojej pasty użyłam ugotowanej zielonej fasolki mung - jest mniej mączysta, dużo delikatniejsza w smaku od cieciorki i... jest zielona! :)
Pasta wyszła świetna, pasuje idealnie do białego pieczywa, sprawdzi się też z pewnością jako dip do jasnych mięs i blanszowanych warzyw. Wypróbujcie, gorąco polecam!
Składniki na ok. 300 g pasty:
- 1 duże dojrzałe avocado
- 3/4 szklanki ugotowanej do miękkości zielonej fasolki mung
- 1 szalotka posiekana
- 1 ząbek czosnku posiekany
- 1 łyżka masła orzechowego
- 1 łyżeczka cukru
- 1/2 zielonej papryczki chili, posiekanej
- 1 mała cytryna (skórka i sok)
- 1/2 łyżeczki płatków chili
- biały pieprz, sól
- kilka łyżek oliwy z oliwek bardzo dobrej jakości
- listki świeżej kolendry
1. Z połowy cytryny zetrzeć skórkę, odłożyć. Obrane avocado, fasolkę, cebulę, czosnek, masło orzechowe, 2 łyżki oliwy i sok z cytryny przełożyć do szklanej miski, zmiksować na gładkie puree. Dodać papryczkę, cukier i przyprawy, dokładnie wymieszać, spróbować, ewentualnie doprawić, schłodzić ok. 2 h.
2. Podawać polane oliwą, udekorowane listkami kolendry lub płatkami chili i startą skórką cytrynową. Najlepsze z białym pieczywem i grillowaną piersią z kurczaka. :)