Strony

sobota, 7 stycznia 2012

Muffinki ajerkoniakowe z cytrynowym lukrem


               Kiedyś robiłam babkę z adwokatem, która bardzo mi smakowała i przedwczoraj nagle nabrałam na nią natychmiastowej ochoty. A jaki wypiek można szybciej przygotować, jak nie muffinki? Wyszperałam przepis, lekko zmodyfikowałam i oto są! Bardzo smaczne, aromatyczne i kruche, z mocnym aromatem ajerkoniaku, przełamanym kwaskowym cytrynowym lukrem.
               Wypróbujcie, mojej rodzinie bardzo smakowały!


Składniki:
  • 1 i  3/4 szklanki mąki
  • 3 jajka
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1/2 kostki masła
  • 1 niepełna szklanka ajerkoniaku
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do piecznia
  • skórka otarta z jednej cytryny
  • szczypta soli

Lukier cytrynowy:
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • 3-5 łyżek soku z cytryny
  • listki mięty do dekoracji


1. Piekarnik rozgrzać do 180°C. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami.
2. Masło rozpuścić, ostudzić. Wlać do miski, wbić jajka, dodać ajerkoniak. W drugiej misce połączyć mąkę, proszek do pieczenia, skórkę cytrynową i cukier.
3. Składniki suche dodać do mokrych i krótko zmiksować. Ciasto nakładać łyżką po równo do każdej papilotki.



Włożyć do nagrzanego piekarnika, piec ok. 35 minut - babeczki nie powinny zbrązowieć. Wyjąć z piekarnika, zostawić w formie przez 5 minut, następnie wyjąć na kratkę.
4. Cukier puder dokładnie rozetrzeć z sokiem cytrynowym, powinien być dość gęsty (będzie bardzo powoli spływał z łyżeczki),  razie potrzeby regulujemy konsystencję dodając po łyżce cukru lub soku. Polewać lukrem jeszcze ciepłe muffinki, pozostawić do zastygnięcia. Najsmaczniejsze były następnego dnia. ;)


22 komentarze:

  1. Robiłyśmy bardzo podobne przedwczoraj:) te są przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ile ich mniej wiecej wyjdzie?

      Usuń
    2. Ja mam standardową formę na 12 sztuk i na taką formę podaję składniki. Pozdrawiam!

      Usuń
  2. ostatnio muffiny produkuję wręcz taśmowo, więc i ten przepis mi się przyda:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bomba! Wspaniale wyglądają.
    Kiedyś też robiłam ciasto z adwokatem i było wspaniałe, dlatego wierzę, że muffinki są również pyszne. No i ten lukier... :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję! Cieszę się, że się Wam podobają, były rzeczywiście bardzo smaczne! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. muszą być pyszne!! ja uwielbiam ajerkoniak! ah coś co powinnam znowu kupić bo w domu nie ma :D piękne zdjęcia Kasiu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie wyszył, chętnie skorzystam z pomysłu i zrobię ajerkoniakowe muffinki

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne muffiny, a jaki kubek słodki!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. piękny mają kolor!!!! Rany... chyba pyszne są :)

    OdpowiedzUsuń
  9. i mnie zachwyca ten mocno słoneczny kolor.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolor przepiękny :-) Robiłam już kremy z ajerkoniakiem, ale nigdy nie próbowałam dodać go do ciasta. Twoje muffinki są tak zachęcające, że muszę koniecznie spróbować. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Zachwycające zdjęcia!!! Tak słonecznie się zrobiło od patrzenia na te cuda! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. jakie żółciutkie - zapowiadają się pysznie chociaż mój małż pewnie wolałby sam ajerkoniak, bez babeczek :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne są! Zrobię, przy najbliższej okazji, robiłam sernik z ajerkoniakiem, i był pyszny, więc pewnie te muffinki też będą. Całkiem sporo tego ajerkoniaku... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zrobiłam. Wyszły takie pyszne że nie wiem czy doczekają jutrzejszych zdjęć :)
    Wsadziłam do środka po truskawce i kostce białej czekolady. Nawet fajnie się wszystko zgrało. Bardzo fajny przepis. Dziękuję Kasiu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Opublikowałam :) Buziaki dla Was :)

    OdpowiedzUsuń

Masz pytania, uwagi, sugestie? Napisz! Będzie mi ogromnie miło, w szczególności jeśli zrealizujesz któryś z moich przepisów. ;)
Lojalnie uprzedzam jednak, że anonimowe komentarze nie będą publikowane ani nie doczekają się mojej odpowiedzi.