Strony

sobota, 7 kwietnia 2012

Szparagowa zupa-krem z pomarańczowym pieprzem


                Tę pyszną zupę chciałabym zaproponować Wam na jakiś uroczysty obiad. Intensywny szparagowy smak, tło z mocnego bulionu warzywnego i wyrazisty smak pomarańczowego pieprzu na koniec. Do tego piękny kolor i idealna, niezbyt gęsta konsystencja. 
                Generalnie każda kremowa zupa szparagowa, według mnie,  emanuje jakąś elegancją i nadaje się znakomicie na pierwsze danie na uroczystych obiadach. Śmiem twierdzić, że moja, z odrobiną nieco ekstrawaganckiej przyprawy, jaką jest pomarańczowy pieprz może przyćmić nawet danie główne! ;) A jak ktoś nie wierzy, niech sam ugotuje i spróbuje. Smacznego! :)
                P.S. Pieprz pomarańczowy kupiłam jakiś czas temu w sklepie z hiszpańskimi produktami na Viktualienmarkt. Jest to fantastyczna, naprawdę wyjątkowa przyprawa do ryb, sałatek jasnych mięs i właśnie zup. Taki pieprz jest niezwykle prosty do zrobienia, trzeba tylko wysuszyć skórkę pomarańczową na pieprz. ;) A potem zmielić w młynku do kawy i wymieszać z pozostałymi składnikami; proporcje poniżej.


Składniki (na 4 duże lub 6 małych porcji):
  • ok. 1 l bulionu jarzynowego
  • 500 g oczyszczonych białych szparagów (ja obcinam zdrewniałe końce i obieram obieraczką do jarzyn)
  • 1 cebula
  • 1 marchewka
  • 1 pietruszka
  • kilka gałązek naci pietruszki
  • 1 duży ziemniak
  • mały kawałek korzenia selera (wielkości pietruszki)
  • 1 łyżka masła 
  • 1 łyżka cukru
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 pełna łyżeczka pieprzu pomarańczowego*
  • siekany szczypiorek i natka do dekoracji
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • 1 płaska łyżka vegety- ewentualnie; ja mam własnej produkcji z mielonych suszonych warzyw, ziół i kurkumy - przepis niedługo! ;)

*  w skład przyprawy "pieprz pomarańczowy" wchodzi: wysuszona i zmielona skórka pomarańczowa (50%), pieprz biały (20%), lubczyk (20%) i pieprz czarny (10%)


1.  Szparaga złapać obiema rękami, trzymając za końce, górną część łapiąc nieco dalej od główki, żeby jej nie uszkodzić. Wyginać lekko, aż pęknie - miejsce przełamania jest dokładnie tam, gdzie powinno być - pamiętajmy, że górna część szparaga jest delikatniejsza i smaczniejsza, gotuje się też krócej. Przełamać w ten sposób wszystkie pozostałe szparagi. Dolne części pokroić na krążki grubości 1 cm, górne odłożyć.
2. Warzywa pokroić w dużą kostkę, podsmażyć na złoto na maśle. Pod koniec dodać pokrojone dolne części szparagów. Smażyć jeszcze 3 minuty, mieszając.
3. Doprowadzić bulion do wrzenia, wrzucić warzywa, ale bez górnych części szparagów. Dodać łyżkę cukru i połowę pieprzu pomarańczowego. Gotować na wolnym ogniu, aż warzywa będą bardzo miękkie. Doprawić solą, pieprzem i resztą pieprzu pomarańczowego i ewentualnie vegetą. Zagotować.
4. Wrzucić górne części szparagów i gotować jeszcze 5-10 minut, w zależności, jakie szparagi lubimy, ja lubię lekko twarde. Dodać sok z cytryny, wymieszać.
Nakładać do miseczek lub filiżanek, do każdej wkładać po 2-3 główki szparagów, posypać pietruszką, szczypiorkiem i szczyptą gałki muszkatołowej. 


13 komentarzy:

  1. kolor ma obłędny! smak pewnie też, ale na szparagi poczekam jeszcze bo póki co z importu są po 20zl!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastycznie wygląda! zapisuję do zrobienia;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor właśnie zawdzięcza pieprzowi pomarańczowemu i marchewce. ;) Ja znalazłam tu tani sklep-centralę warzywną i kupiłam szparagi po 0,99 Cnt 0,5 kg. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki ładny ma kolor! Musi być pyszna, fajne składniki:)
    Pozdrawiam świątecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że w Niemczech nieco wcześniej pojawiają się szparagi. Czekam z niecierpliwością, aż pojawią się u nas - nasze, krajowe.

    Wesołych świąt dla Ciebie, Kasiu i Twoich bliskich.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem zachwycona tą zupą i pieprzem pomarańczowym, a najbardziej tym, że wszystko to mogę sama zrobić bez większego trudu, co zamieram uczynić;-) Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  7. oo u Kasi już szparagowo :) faktycznie, piękny kolor ma ta zupka... mi póki co dania ze szparagów są obce. Może w tym sezonie troszkę lepiej je poznam... mogłabym wówczas ugotować taką zupkę :)

    Wygląda bajecznie. Całkiem prawdopodobne, że mogłaby królować w trakcie obiadu :)

    Kasiulku, Wesołych Swiąt :) Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zupa wygląda obłędnie. Jestem ciekawa tego pieprzu pomarańczowego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam wcześniej o pomarańczowym pieprzu, muszę się za nim rozejrzeć :)
    Zdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych

    OdpowiedzUsuń
  10. fajna zupka a pieprz rzeczywiście bardzo aromatyczny :) fajnie, że teraz wiem jak go sobie zrobić samemu :D

    OdpowiedzUsuń

  11. zupa godna wypróbowania, prezentuje się ekstrawagancko, szczególnie z pieprzem pomarańczowym, który zapewne nadaje ciekawy smak :)))

    OdpowiedzUsuń

Masz pytania, uwagi, sugestie? Napisz! Będzie mi ogromnie miło, w szczególności jeśli zrealizujesz któryś z moich przepisów. ;)
Lojalnie uprzedzam jednak, że anonimowe komentarze nie będą publikowane ani nie doczekają się mojej odpowiedzi.