Strony

niedziela, 20 listopada 2011

Pasztet na winie z zieloną cebulką i serem cheddar


                Na ten pasztet miałam ochotę od dawna, a konkretnie od dnia publikacji tego wpisu u Kasi. Byłam pewna, że musi być niezwykły, w myśl zasady, że najprostsze rzeczy są najlepsze. I nie pomyliłam się; to prawdziwy, doskonały pasztet. I choć domowy, jest bardzo wykwintny. Dlatego postanowiłam nie ulepszać tego, co i tak jest perfekcyjne zbędnymi dodatkami. Zamieniłam jedynie składniki na podobne z tej samej rodziny - zamiast kołderki z masła użyłam sera topionego, zamiast szalotki dałam zieloną cebulkę, a zamiast koniaku - białego wina. Jestem jednak przekonana, że w pierwotnej wersji jest równie pyszny i taki z pewnością też będzie gościł na moim stole. 
            Tymczasem polecam Wam i swoją propozycję na równi z Kasinym Chicken Liver Pâté.


Składniki:
  • 300 g wątróbki
  • 140 g masła
  • 150 ml wina
  • 4 zielone cebulki razem ze szczypiorem
  • sól, pieprz biały
  • pieprz ziołowy
  • 1/2 kostki serka topionego typu cheddar
  • 1,5 łyżeczki igiełek rozmarynu


    1. Wątróbkę dokładnie oczyścić z błon i żółci, dokładnie opłukać w zimnej wodzie i zalać mlekiem w miseczce na ok. 1 h.
    2. Połowę ilości masła rozpuścić na patelni, od razu dodać posiekaną zieloną cebulkę i rozmaryn, lekko posolić i dusić 3 minuty (nie powinna się przysmażyć!). Włożyć wątróbkę na podduszoną cebulkę, zmniejszyć ogień i smażyć kilka minut do odparowania soku(obrócić 2-3 razy w trakcie smażenia). Wlać wino i gotować kolejne kilka minut, aż płyn zredukuje się do połowy. 
    3. Wyjąć wątróbkę do pojemnika malaksera a sos na patelni gotować jeszcze 1 minutę, zlać do wątróbki, zmiksować. Na koniec wlać do masy jeszcze 2 łyżki wina i doprawić solą, pieprzem i pieprzem ziołowym. Przełożyć do miseczek.
    4. Na małej patelni rozpuścić masło z serkiem topionym, mieszać do uzyskania gładkiej konsystencji.
    Przelać do miseczek na wierzch pasztetu. Zostawić do przestudzenia, zimny wstawić na całą noc do lodówki. Podawać najlepiej z jasnym pieczywem.






    15 komentarzy:

    1. patrząc na te zdjęcia ma się ochotę skraśc Ci tą kromkę.

      OdpowiedzUsuń
    2. Pasztety rzadko wygladaja pieknie i wykwintnie; twoj wyglada, a jego kolor zachwyca.

      OdpowiedzUsuń
    3. Uuuu.. o kurczaki! O wątróbki! To mi sie bardzo podoba:)

      OdpowiedzUsuń
    4. bardzo apetyczny pasztecik, lubię takie smarowidełka

      OdpowiedzUsuń
    5. Fantastyczny! Ja też zachorowałam, jak go pierwszy raz zobaczyłam, ale zawsze jest coś ważniejszego do zrobienia... teraz już nie będę dłużej zwlekać i też go zrobię:)
      Piękne zdjęcia Kasiu!

      OdpowiedzUsuń
    6. jej coś podobnego kupiłam kiedyś we włoskim sklepie, dzięki Tobie będę mogła przygotować sama :)

      OdpowiedzUsuń
    7. Łoł jestem pod wrażeniem Twojego pomysłu aż mi ślinka cieknie:) I pomyśleć że z takiego prostego przepisu można wyczarować następne.Pięknie wymyśliłaś z tym serkiem Kasiu,następnym razem zrobię według twojego pomysłu:)Całuski posyłam :)

      OdpowiedzUsuń
    8. Bardzo Wam dziękuję za pozytywne komentarze, cieszę się, że pasztet Kasi wzbudza taki entuzjazm! I całkiem słusznie, bo nie dość, że przepyszny, prosty to daje ogromne pole do popisu z dodatkami.
      Kasiu - niewielki dodatek sera fajnie podkreśla smak pasztetu, który... niech idzie dalej w świat! ;)

      OdpowiedzUsuń
    9. Bardzo ciekawy przepis:) Zapisuję!

      OdpowiedzUsuń
    10. Ale fajny, intensywny kolor ma ten pasztet. Pyszny musi być.

      OdpowiedzUsuń
    11. Swietnie wyglada ten pasztet. Lubie takie "smarowidla" do chleba :) Zapisuje wiec przepis :)

      Pozdrawiam.

      OdpowiedzUsuń
    12. Kasiu lubię tu do Ciebie zaglądać dlatego wyróżniłam Twój blog:
      http://doowa.blogspot.com/2011/11/wyroznienie.html

      OdpowiedzUsuń
    13. Wygląda obłędnie, proszę o podpowiedź wino wytrawne czy pół słodkie?

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Wino najlepiej białe wytrawne lub półwytrawne, półsłodkie w ostateczności też się powinno nadać, tylko trzeba wziąć pod uwagę, że pasztet może być słodkawy. Jeżeli to nie przeszkadza, to można i takie. :)

        Usuń
    14. dziękuję za podpowiedz:)dam znać jak zrobię. pozdrawiam ciepło

      OdpowiedzUsuń

    Masz pytania, uwagi, sugestie? Napisz! Będzie mi ogromnie miło, w szczególności jeśli zrealizujesz któryś z moich przepisów. ;)
    Lojalnie uprzedzam jednak, że anonimowe komentarze nie będą publikowane ani nie doczekają się mojej odpowiedzi.