Strony

sobota, 11 lutego 2012

Szarlotka klasyczna


               Co mogę powiedzieć? Jedynie to, że ta szarlotka jest po prostu doskonała. Klasyka w najczystszym wydaniu, kruchy spód i wierzch z ciasta kruchego, środek wilgotny, kremowy, z mocno cynamonowym aromatem, ciężki mus jabłkowy. I jadłam kiedyś podobną szarlotkę do tej, gdzieś u ciotki, babci kuzynki czy innej krewniaczki, słynącej z doskonałych ciast, teraz już nie pomnę, któż to był zacz. Ale jedno pamiętam - tamten smak nie był tak wspaniały. Przekonajcie się sami.
Ola z http://mamabartka.blogspot.com/
Ewa z http://mojetworyprzetwory.blogspot.com/
Paulina z http://tryingtocookandbake.blogspot.com/
Justyna -http://healthier-and-slower-life.blogspot.com/

         Jedna mała uwaga: ja nieco zmodyfikowałam przepis, ale klasyczny znajdziecie w pod powyższymi linkami. A przy okazji - polecam gorąco do tego wypieku mąkę orkiszową, ciasto wyszło niezwykle delikatne i kruche, a przy tym zdrowsze niż na mące białej. No, podobno...! ;)

Składniki:
  • 350  g mąki orkiszowej typ 630
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 3/4 kostki masła
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 żółtko
  • sok z 1/2 pomarańczy
Nadzienie:
  • 1,2 kg jabłek startych na tarce
  • 70 g cukru żelującego
  • 50 g mielonych migdałów
  • 5 pokruszonych herbatników (lub 3 łyżki bułki tartej)
 

1. Mąkę wysypujemy na stolnicę, zimne masło siekamy na drobno z mąką, dodajemy cukier, żółtko i sok z pomarańczy. Szybko zagniatamy ciasto i formujemy kulę, wstawiamy do lodówki na godzinę.
2.  Piekarnik nastawiamy na 200°C. Schłodzone dzielimy ciasto na 2 nierówne części. Mniejszą chowamy ponownie do lodówki. Większą rozwałkowujemy, wykładamy na dno i boki  blaszki lub tortownicy. Nakłuwamy gęsto widelcem i wstawiamy na 8 minut pod górną grzałkę piekarnika i wyciągamy.  Obniżamy temperaturę do 180°C.
3. Jabłka ścieramy na tarce, łączymy z pozostałymi składnikami, delikatnie wykładamy na podpieczony spód. Pozostałą część ciasta rozwałkowujemy, kładziemy na jabłka, bardzo lekko dociskamy, wstawiamy na środkowy ruszt do piekarnika. 
4. Pieczemy ok. 40-50 minut. Wyciągamy i zostawiamy przez 10 minut w blaszce, następnie wyciągamy na drewnianą deskę; kiedy całkiem ostygnie, posypujemy cukrem pudrem i kroimy w duże kwadratowe kawałki.



25 komentarzy:

  1. dzięki za wspólną zabawę - szarlotka piękna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma to jak dobra, domowa szarlotka... Wygląda kusząco:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Właściwie, to nigdy nie używałam mąki orkiszowej, a szarlotka rewelacyjna :) I bardzo fajne jest takie wspólne pieczenie, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szarlotka, jabłecznik czy ciasto z jabłkami...
    Mogę je jeść, jeść i . :))..jeść

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie będę oryginalna...pycha i już :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej Kasiu! śliczną szarlotkę upiekliście :) ja dzisiaj zastanawiałam się nad upieczeniem albo szarlotki albo regana. Ponieważ jednak nie miałam już teraz czasu na chłodzenie ciasta, upiekłam regana :) następna będzie szarlotka :) buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam właśnie Twojego regana, muszą też go kiedyś upiec. ;) Bardzo dziękuję! ;)

      Usuń
  7. O jakze mi sie podoba- lubie klasyke w kuchni :) Zwlaszcza w takich pysznych wypiekach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoja też śliczna :)
    dzięki za kolejne wspólne pichcenie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Smakowita szarlotka. Lubię bardzo , w każdej wersji:)
    Pozdrowienia ciepłe:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki za wspólne pieczenie. Pomysł z mąką orkiszową super - dzięki temu kusi pięknym, ciepłym kolorem i ta ilość jabłek;) Pyszności!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. jeśli smakuje jak wygląda, to będę o niej myśleć dopóki nie spróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co... ;) Smakuje chyba lepiej! ;) Dziękuję za wizytę. ;)

      Usuń
  12. Cudnie wygląda ta szarlotka! Baaaardzo apetyczna, z całym ogromem jabłek! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Proporcje są rzeczywiście w tym przepisie idealne! ;)

      Usuń
  13. super wygląda, lubie jak jest duzo jabłek

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniałe ciacho wyszło.I bardzo smaczne zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Domowa szarlotka...mmm najlepsza! I tak ładnie ją sfotografowałaś :-) cudo!

    OdpowiedzUsuń
  16. No, to chyba mnie skusiłyście na tą szarlotkę :) Wszystkie Wasze szarlotki wyglądają bosko. Mąkę orkiszową, co prawda kupuję typ 700, ale podejrzewam że wielkiej różnicy pewnie nie będzie :)
    A wspólne pieczenie to serio świetna zabawa. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdjęcia i szarlotka po prostu oszałamiające! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Kasiu bardzo się cieszę żeś się dała namówić :) Szarlotka teraz u mnie będzie na mące orkiszowej bo jak zapodałam tekst mężowi że tylko ta mąka zdrowa dla niego to w niedzielę był gotów do sklepu jechać hihi ach te chłopy jak oni się boją chorób:))Powiem ci że zaskoczyłaś mnie z tym sokiem pomarańczowym jako zamiennikiem dla jajka .Super pomysł godny naśladowania:))Pamiętasz o zakwasie?

    OdpowiedzUsuń
  19. Jako szarlotkowa purystka uważam, że ta klasyczna jest najlepsza!

    OdpowiedzUsuń

Masz pytania, uwagi, sugestie? Napisz! Będzie mi ogromnie miło, w szczególności jeśli zrealizujesz któryś z moich przepisów. ;)
Lojalnie uprzedzam jednak, że anonimowe komentarze nie będą publikowane ani nie doczekają się mojej odpowiedzi.