Strony

środa, 30 stycznia 2013

Boeuf bourguignon ( Wołowina po burgundzku)


                  Na kolejny spisek kuchenny (jak to trafnie kiedyś nazwała koleżanka Saratelka) wybrałam klasyczne danie kuchni francuskiej. Nigdy wcześniej nie miałam okazji spróbować tej potrawy, a że miałam przepis z mojej niezawodnej książki, postanowiłam zaproponować na wspólne gotowanie właśnie beouf bourguignon. Nie zawiodłam się ani na przepisie, ani na smaku. Uważam tę potrawę za genialną, doskonałą. Już samo jej przygotowywanie jest wielką frajdą i nie nastręcza żadnych problemów. 
Z mojej strony dodam jeszcze tylko tyle, że z  pewnością zastąpi ona niejeden boef stroganov tudzież inne  mięsne "eintopfy" na niejednym przyjęciu czy imprezie. Jeżeli jeszcze nie jedliście/nie robiliście, po prostu musicie spróbować! I nie zamierzam opisywać smaku boeuf bourguignon, bo każdy za Was będzie miał odmienne doznania smakowe, ale tylko pozytywne. Jestem tego pewna. 
To taka pozycja kulinarna, którą każdy szanujący się kucharz po prostu musi umieć zrobić. I mieć swoją wersję, jak chociażby rosołu. A teraz zastanawiam się, jak smakowały "boeufy" koleżanek - Pyzy, Oli i Asi


                           Po ok, 2,5 h gotowania (już wygląda i smakuje wspaniale!). 
Składniki:

26 komentarzy:

  1. pyszne danie, warte poświęconego mu czasu :) jak widzisz gotowały 4 osoby i wyszły 4 podobne choć nieco odmienne potrawy, ale to dobrze bo gdyby były takie same to byłoby nudno :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne, jasne, pytanie tylko, czy następnym razem robimy KLASYCZNIE danie klasyczne, czy traktujemy przepis dowolnie lub jako bazę. Trzeba to uzgodnić na walnym zgromadzeniu i podjąć jakąś uchwałę w tej kwestii... :D

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny przepis:) ja robie troche inaczej i tez dobrze wychodzi....:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie pozostanę wierna klasyce. ;) Dziękuję za komentarz! ;)

      Usuń
  4. Witaj Kasiu, bardzo miło się wirtualnie z Tobą i Dziewczętami gotowało. Pyszne wyszło nam to danie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również, Asiu! Zapraszamy ponownie! :)

      Usuń
  5. Pysznie było :) szukaj pomysłów na następne spiski :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zakochałam się w tej wołowinie ;) wygląda wspaniale ;) oj zjadłabym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, musisz sobie zrobić! :) Ja też przepadam za wołowiną.

      Usuń
  7. Absolutnie cudowne dzieło sztuki kulinarnej! Zapach aż tu czuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Aniu! Mówisz dzieło sztuki kulinarnej? ;) A to tylko chłopskie jadło. :D Tyle, że francuskie. ;)

      Usuń
  8. Cudnie podane i przepiękne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam wołowinę ;) mmmm pysznie wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A smakuje rewelacyjnie! Dziękuję za wizytę! :)

      Usuń
  10. Nigdy jej nie jadłam. CHętnie bym kiedyś spróbowała. Przepysznie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz koniecznie spróbować! ;) Rodzinka Ci to wynagrodzi, przekonasz się. ;)

      Usuń
  11. Witaj :) Pierwszy raz jestem u ciebie, ale jak juz zawitałam, to nie mogłam sie oderwać, bo prowadzisz blog w takiej fajnej "atmosferze" - dokładnie tak, jak lubię. Oczywiście obserwuję i mam nadzieję znaleźć u ciebie sporo inspiracji - dziekuję :)
    Małgosia
    Ps. Swietne te rondelki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! :) Szczególnie miłe mi są słowa o atmosferze ;)... Fajnie, jak się człowiek może czasem do czegoś komuś przydać! :D Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Smakowicie się prezentuje. Lubię takie dania.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki, Haniu! ;) Spróbuj koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chodzi za mną wołowina po burgundzku, więc patrząc na Twoje zdjęcia, rozmarzyłam się :) Zimą ciągnie do takich potraw.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię taką konkretną, pożywną kuchnię :) pzdr :)

    OdpowiedzUsuń
  16. To danie na pewno jest pyszne. Wygląda rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę Kasia że wróciłaś do bloga :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Masz pytania, uwagi, sugestie? Napisz! Będzie mi ogromnie miło, w szczególności jeśli zrealizujesz któryś z moich przepisów. ;)
Lojalnie uprzedzam jednak, że anonimowe komentarze nie będą publikowane ani nie doczekają się mojej odpowiedzi.