Strony

niedziela, 20 stycznia 2013

Ciastka z kremem żurawinowym


                      Te ciasteczka to wynik ponownej wspólnej inicjatywy z Pyzą i Olą. Po obiadowym penne all'amatriciana słodkie ciasteczka-markizy z kremem żurawinowym. Bardzo dobre, choć uważam, że przepis trzeba nieco zmodyfikować; krem z masła nie wzbudza mojego entuzjazmu, a podana ilość żurawin w kremie jest zdecydowanie za mała. Reszta właściwie nie wymaga zmian, duże, przełożone kwaskowym kremem ciacha idealnie nadają się na babskie spotkania przy kawie, choćby i wirtualne. 
Przepis pochodzi stąd, a tak się udały mnie:


20 komentarzy:

  1. no ciasteczka pierwsza klasa :) tez miłośniczką maślanego nie jestem :) myśl już nad następnymi propozycjami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciasteczka z żurawiną muszą być pyszne.
    Prezentują się zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne ciasteczka chociaż z tym kremem macie rację - sam maślany jest ciężki chociaż ilość alkoholu i żurawiny też zwiększyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Musiały smakować cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pojawiło się ostatnio trochę tego trollowatego chamstwa. Nie ma co na to odpowiadać, choć podobało mi się ostatnio jak Viki zdemaskowała jedną taką, co miała dwie twarze, pisała obrzydliwe teksty a potem milutkie i podpisała się dwojako. Wyszło na jaw że to ta sama osoba.
    Ciasteczka są pięknie udekorowane. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykre, to przykre, ale ignorować bez końca też nie można, bo pomyślą, że są bezkarni. Ja znosiłam długo, więcej nie zamierzam.
      A ciastka ładnie wyszły, nie powiem, ale modyfikacje w przepisie są potrzebne, jak na moje gusta. Dziękuję, Aniu.

      Usuń
  6. Okropne te ciasteczka! Po prostu są takie obleśne, jak te naczynka na tych paskudnych zdjęciach! Fu! ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem czemu, u mnie jeszcze nigdy nie zdarzył się żaden chamski komentarz. Może aż tak odstraszam? :D
    A ciastka wyszły Ci piękne i świetny ten ceramiczny półmisek(dobrze mówię? to półmisek?) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz Ci się zdarzy, jak chcesz. :D Paterkę zrobił mój brat, patrz strona "Ceramika". Dziękuję w imieniu swoim i jego. ;)

      Usuń
  8. Ciastka bardzo fajne, mam słabość do wszystkiego co żurawinowe :)

    Niestety to, co obecnie się dzieje w blogosferze kulinarnej sprawia, że ręce same opadają. Tego typu komentarze obłudnych i zakompleksionych blogerek, to niestety echo innych, jeszcze bardziej żenujących wydarzeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, są niezłe, tylko krem maślany mi zdecydowanie nie służy, dlatego jako opcję podałam też mascarpone, następnym razem zrobię go z serkiem.

      Usuń
  9. Ciasteczka pyszne i ładne. Z żurawinowym kremem muszą być pyszne, bo ja żurawinę lubię o!:)
    A co komu do misek czy talerzy? Ło matko, jak ja tego nie lubię!
    Popieram do co piszesz!
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. wyglądają bardzo smacznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam żurawinę, muszę kiedyś ten przepis wypróbować. Ciasteczka wyglądają świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wylądają fantastycznie, choć maślany krem to zdecydowanie nie dla mnie... Jednak idea kremu żurawinowego przemawia do mnie jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniały wygląd. ; )
    Ciekawy pomysł. ; )

    OdpowiedzUsuń

Masz pytania, uwagi, sugestie? Napisz! Będzie mi ogromnie miło, w szczególności jeśli zrealizujesz któryś z moich przepisów. ;)
Lojalnie uprzedzam jednak, że anonimowe komentarze nie będą publikowane ani nie doczekają się mojej odpowiedzi.