To moja pierwsza tak udana szarlotka. Świetne kruche ciasto, z "Szarlotki na sposób wiedeński" z książki Zofii Zawistowskiej "Desery i wypieki domowe", którą dostałam od Mamy na Mikałaja pamiętnego roku 1991. ;) Notabene robiłam wiele ciast z tej książki i wszystkie się udawały.
A pomysł na przyprawienie jabłek kardamonem pochodzi od mamy Prezydenta, nomen omen też Zofii. ;)
Podczas ostatniego pobytu w Polsce jadłam właśnie u niej to ciasto i byłam zaskoczona niezwykłym smakiem tej szarlotki. Polecam wszystkim, którzy nie przepadają za cynamonem lub po prostu chcą spróbować czegoś innego. ;)Składniki:
- 300 g mąki
- 150 g masła
- 2 żółtka
- 2 łyżki gęstej śmietany
- sok i skórka starta z połowy cytryny
- 3 łyżki cukru
- 3 łyżki rozkruszonych biszkoptów lub bułki tartej (ja miałam ciasteczka orkiszowe)
- 900g jabłek
- 2 łyżki cukru brązowego (można pominąć)
- 1 cukier waniliowy
- 100 g rodzynków
- 2 łyżki rumu lub koniaku
- 6-7 "kapsułek" kardamonu
- 2 białka
- cukier brązowy do posypania
- cukier puder do posypania
1. Jabłka obrać, podzielić na ósemki, zalać alkoholem, posypać brązowym cukrem i cukrem waniliowym, dobrze wymieszać i odstawić na 30 minut, żeby się zmacerowały.
2. Rodzynki sparzyć, a najlepiej zalać wrzątkiem i zostawić również na 30 minut, żeby lekko "napuchły", a potem odcedzić i zostawić rozsypane na ręczniku papierowym.
3. Piekarnik nagrzać do 200°C.
4. Mąkę i masło posiekać, dodać żółtka, sok i skórkę z cytryny, 3 łyżki cukru. Zagnieść krótko na gładkie ciasto i wstawić na godzinę do lodówki, owinięte w folię spożywczą.
5. Po tym czasie podzielić na dwie nierówne części. Większą rozwałkować, wyłożyć nią spód i boki tortownicy (nie muszą być całkowicie przykryte ciastem, ale przynajmniej do połowy wysokości blaszki). Wstawić do piekarnika i podpiec przez 15 minut.
6. Za pomocą nożyka naciąć owoce kardamonu, wyłuskać czarne ziarenka, rozbić niezbyt drobno w moździerzu.
7. Jabłka (bez soku, który się wytworzył), rodzynki i kardamon wrzucić do garnka, doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i dusić mieszając przez 5-10 minut (czas zależy od jabłek, jakie mamy), żeby zmiękły, ale nie rozpadły się!
8. Białka lekko podbić i rozwałkować drugą część ciasta.
Na podpieczonym cieście wysypać równomiernie pokruszone biszkopty lub bułkę tartą, wyłożyć na to ciepłe jabłka i posmarować połową lekko podbitych białek. Przykryć surowym ciastem, lekko docisnąć i posmarować wierzch ciasta pozostałym białkiem, posypać brązowym cukrem.
Piec do zrumienienia wierzchu, ok. 40-50 minut. Po wyjęciu krótko ostudzić i posypać cukrem pudrem.
Jest pyszne świeże, ale na drugi dzień smakuje jeszcze lepiej!