Wiosna już się u nas zadomowiła na dobre i może jest nadzieja, że już nie ucieknie :). Białe i różowe kwiecie obsypało drzewa, niebo już drugi dzień błękitne i bez chmurki, ludzie jacyś tacy radośniejsi, aż chce się żyć! I mnie się więcej chce, znów piekę chleby na zakwasie, staram się chociaż co drugi dzień coś gotować, biegam prawie codziennie, nareszcie ciepło, słońce i rower! :) Czuję, że moje życie powoli wraca na spokojniejsze tory. No, może tylko pracy mogłoby być trochę mniej, ale na razie nawet mi to służy. Zresztą wkrótce długi weekend majowy, więc będzie więcej czasu dla siebie, gotowanie i pieczenie.
I oby tylko słońce nas nie zawiodło!
A teraz przepis, właśnie z myślą o słońcu i upałach przygotowany. :)
Indyjska raita przypomina greckie tzatziki; to dip na bazie gęstego jogurtu z miętą i przyprawami. Idealnie komponuje się z indyjskimi curry, szczególnie zaś pasuje do tych ostrych, przesyconych aromatem ciepłych, egzotycznych przypraw. Raita łagodzi smak takich potraw, ale jednocześnie je podkreśla, wprowadzając smakowy i wizualny kontrast. Jest też fantastyczna na upalne dni, można ją podawać jako chłodnik i podana z białym pieczywem lub chlebkiem naan będzie świetną letnia przekąską.
Jeśli zrobicie sobie danie indyjskie, np. vindaloo, kormę albo tikka masala to koniecznie zróbcie sobie do tego raitę - gwarantuję Wam, że taki posiłek to będzie niezapomniana, kulinarna przygoda. :)
Składniki na 4 porcje:
- 1 ogórek sałatkowy
- 200 g gęstej kwaśnej śmietany
- 200 g jogurtu gęstego
- 4 łyżki słodkiej śmietanki ( najlepiej tzw. creme double, zawiera ona on 40% do 55% tłuszczu, ale można użyć i tej 36%)
- 1/2 pęczka świeżej kolendry
- 1/2 pęczka świeżej mięty
- 2 zielone papryczki chili
- 1 czerwona papryczka chili
- sól, pieprz do smaku
- po 1 płaskiej łyżce przypraw: kminu rzymskiego, gorczycy, kolendry i czarnuszki
- kilka listków zielonej kolendry, mięty i łyżeczka siekanej czerwonej chili do przybrania
1. Ogórka umyć, obrać i pokroić w niedużą kostkę. Jogurt, śmietanę i śmietankę wymieszać i połączyć z kostkami ogórka.
2. Zioła umyć i osuszyć, po kilka listków odłożyć do dekoracji, resztę posiekać, dodać do mieszanki ogórkowej.
3. Papryczki chili oczyścić z nasion, odkroić kilka cienkich krążków do dekoracji, resztę posiekać i również wymieszać z raitą. Posolić, popieprzyć, wymieszać i wstawić na 20-30 minut do lodówki.
4. Suche przyprawy prażyć na średnim ogniu na patelni bez tłuszczu, aż zaczną mocno pachnieć i pękać. Zdjąć z ognia i dodać do raity - można je dać w całości i tak podaje oryginalny przepis, ale ja raczej rozgniatam je w moździerzu i Wam też polecam; maja silniejszy aromat i danie ma gładszą konsystencję.
Smacznego!
Przepis pochodzi z książeczki : "Esssen und Genießen - Indische Küche" wydawnictwa Happy Books
ale to smakowicie wygląda. muszę spróbować
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco, jest naprawdę wspaniałe. :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że smakowało by mi :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, Izia. :)
OdpowiedzUsuńAleż piękne kolory, takie dipy to ja lubię i mogę łyżkqami wyjadać:). Tylko tą śmietanę zastąpię dodatkowym jogurtem:) Pozdr.
OdpowiedzUsuńA proszę Cię bardzo, zastapiaj. :D Pewnie wielkiej różnicy w smaku nie będzie, orygianalny przepis podaje jednak pół na pół jogurtu i śmietany. Pozdrawiam również i dziękuję za komentarz.
UsuńKasiu, jak u Ciebie wiosennie :)
OdpowiedzUsuńAż miło popatrzeć :)
Dziękuję, Aldo, czekałam i czekałam na to wiosenne przebudzenie. :) Pozdrawiam Cię serdecznie. :)
UsuńOj lubię takie pyszności:)
OdpowiedzUsuńJa też! :) Ty Królowo więcej gotuj, a mniej szyj, bo nie mam inspiracji! :)
UsuńSądząc po składnikach, pychota!
OdpowiedzUsuńA u ciebie wiosna w pełni, bardzo apetyczny przepis :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Olu. :) Koniecznie wypróbujcie. :)
Usuńsuper przepis:)
OdpowiedzUsuńI Biegaczowi będzie smakował... :) Pozdrowienia serdeczne.
UsuńMuszę spróbować zrobić do indyjskiego dania, ciekawa jestem tego smakowego kontrastu, o którym piszesz.
OdpowiedzUsuńWykluczam kolendrę, której nie znoszę (wiem - defekt..;)) i próbuję, fajna, bogatsza alternatywa dla tzatziki w sam raz na okoliczności tarasowe. serdeczności!!
OdpowiedzUsuńale pycha, dziś będę to robić na kolacje :)
OdpowiedzUsuńInteresujący blog i dodaję do obserwowanych oraz zapraszam do siebie :)
http://daariaaa.blogspot.com/