Nareszcie! Sezon grillowy można uznać za otwarty! Nie napiszę więcej, poza tym, że za chwilę pojawi się nowy post, ponieważ mam jeszcze jeden fajny przepis za grilla i chcę go dodać jeszcze przed 24.00, żeby zdążyć wzięć udział w pudliszkowym konkursie. :)
A przepis ten inspirowany jest podobnym (zastąpiłam ziemniaki kurczakiem marynowanym w kefirze) z gazety Maine Familie&Ich numer 6/2012. Było przepyszne! :)
Składniki na około 6 małych szaszłyków:
- 2 nieduże filety z kurczaka (tzw. pojedyncze)
- marynata (1 szklanka kefiru, 1 płaska łyżeczka ostrej papryki, 1 płaska łyżeczka pieprzu ziołowego, 1 płaska łyżeczka soli, 2 łyżki oliwy, 1 płaska łyżeczka ziół prowansalskich, czarny pieprz)
- 2 długie, niegrube cukinie
- 6-8 plastrów boczku (surowego lub wędzonego)
1. Składniki marynaty łączymy, dokładnie mieszamy. Piersi kurczaka kroimy w niedużą kostkę, wkładamy do marynaty, zostawiamy w lodówce minimum 2h.
2. Cukinię kroimy na cienkie plastry (ja to robiłam obieraczką do warzyw), wybieramy 6-8 najdłuższych i najszerszych plastrów (resztę też zgrillujcie, jest pyszna!), kładziemy je na talerzu obok siebie, posypujemy solą, zostawiamy na 10 minut, żeby zmiękła.
3. Kurczaka po zamarynowaniu odsączamy z marynaty (marynatę zachowujemy, możemy ją dodać np.: do mięsa mielonego na kotlety, ja ją zużyłam do koft, przepis będzie niedługo!:))
4. Formujemy ślimakowe szaszłyki: kładziemy plaster boczku, na niego plaster cukinii - dokładnie odsączonej papierem kuchennym - i nadziewamy na patyki do szaszłyków kurczaka, przewijając podwójnymi plastrami boczku i cukinii - patrz zdjęcie.
5. Uformowane ślimaki grillujemy po 8 minut z dwóch stron, w razie potrzeby także z boków, ale już nieco krócej, żeby mięso nie stwardniało. Grill nie może być zbyt gorący, odstęp od żaru ok. 15 cm.
Można je też z powodzeniem grillować na grillowej patelni.
Podajemy oczywiście z ketchupem pikantnym Pudliszki! :) Smacznego.
Jak one fantazyjnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńMnie zachwyciły właśnie w gazecie i musiałam je zrobić! :) Pozdrawiam i dziękuję za komentarz. ;)
UsuńSmakowite szaszłyki i bardzo ,bardzo ładne!:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, kochana z tych słów, bo właśnie o ich urodę to się trochę obawiałam! :D Uściski! :)
UsuńBardzo apetyczne danie, super podane :-)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne, miło mi! :)
UsuńOglądam sobie te szaszłyki ślimakowe (świetna nazwa, a ja myślałam że one serio ze ślimaków :)) Bardzo apetycznie wyglądają. Słucham przy tym KSU - moja muza z dziecinnych lat :) I od razu mam lepszy humor. Pozdrawiamy Was cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Gosiu! :) Ja też kocham KSU. Buziaki! :)
UsuńCudowne! :) Uwieeelbiam boczek :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię. ;) Dzięki, Milenko. :)
UsuńO rety jakie to pyszne musi być mniam :-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za uczestnictwo w Wielkim Blogowym Pudliszkowaniu. Twój przepis znalazł się wśród 10 wyróżnionych prac. Prosimy o kontakt.
OdpowiedzUsuńOrganizatorzy Wielkiego Blogowego Pudliszkowania