Na śniadanie proponuję zrobić bardzo smaczną i niezwykle prostą pastę ze śledzia w pomidorach, czyli bardzo popularnej tzw. "ryby w puszce". Oczywiście nie musi to być śledź, może być jakakolwiek inna ryba, ważne, by była w sosie pomidorowym, ewentualnie warzywnym (w zasadzie puszkowy i tak składa się w większości z pomidorów). Za pomocą miksera, pieprzu, chili i bazylii stworzymy z tak pospolitej rzeczy niezwykły dodatek do chleba. Koniecznie wypróbujcie!
Składniki:
- 1 ryba w pomidorach z puszki
- 100 g serka twarogowego mielonego, np. "Mój Ulubiony"
- 1 mała szalotka, bardzo drobno posiekana
- 1 mała papryczka chili, bardzo drobno posiekana
- 1 duża łyżka majonezu
- sól, pieprz do smaku
- listki bazylii z 3-4 łodyżek
- kilkanaście kropel zielonego sosu tabasco lub oliwy habanero (opcjonalnie, ja używam do zaostrzenia smaku)
1. Rybę przekładamy z puszki wraz z sosem do miski, dodajemy pozostałe składniki, oprócz bazylii i tabasco, następnie wszystko bardzo dokładnie mieszamy mikserem ręcznym (nie blenderem!) na średnich obrotach, aż do uzyskania kremowej konsystencji.
2. Dodajemy porwane listki bazylii (kilka całych odkładamy do dekoracji) i mieszamy już drewnianą łyżką. Doprawiamy do smaku i ponownie mieszamy łyżką.
3. Przekładamy pastę do miseczki, schładzamy kilka godzin w lodówce (można też od razu podawać, ja jednak wolę, żeby składniki dokładnie się przegryzły), dekorujemy listkami bazylii, skrapiamy tabasco lub ostrą oliwą. Smacznego!
Prosty, a przy tym smaczny pomysl! Wyprobuje na pewno :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką rybną pastę! Moja mama często taką robiła - tylko zamiast majonezu dodawała śmietanę, a paprykę dodawała słodką w proszku.
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście życzę Ci samych wspaniałych dni w nowym roku, dalszej satysfakcji z prowadzenia bloga i spełnienia najskrytszych marzeń. I dużo zdrowia, dużo zdrowia dla Ciebie i Prezydenta :-)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona! Ale u mnie raczej króluje wieczorami, na kolację. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor! Ja za śledziami, co prawda, nie przepadam, ale przemycone w paście może bym zjadła.
OdpowiedzUsuńProsto, szybko i pysznie!
OdpowiedzUsuńKasiu właśnie wcinamy na kolację i jest pyszna:-) Tylko ja zrobiłam z twarogiem i jej tak nie rozdrobniłam, bo tak wolimy:-)
OdpowiedzUsuń