Dziś mam dla Wa pyszne ciasto marchewkowe. Ja z reguły unikam słowa "pyszne", tym bardziej w odniesieniu do własnych i własnoręcznie wykonanych potraw (no wiem... czasem to silniejsze ode mnie!). Jednak teraz nie zawaham się użyć tego wyrazu, ponieważ: primo - jest to moje pierwsze w życiu ciasto marchewkowe, pierwsze, które jadłam i pierwsze, które zrobiłam, secundo - zrobiłam je ja, właśnie ja, która to ja zarzekała się, że ciasta marchewkowego nigdy nie zrobi, bo co to ma znaczyć, marchewka w słodkim cieście...? Błeeee...
No i zarzekała się żaba błota, jak to się mówi, czy też inaczej - Prezydentowa marchewkowego. I po co, na co? Ciasto marchewkowe okazało się godne nie tylko Prezydentowej i Prezydenta, ale samej królowej angielskiej, z księciem Williamem, księżną Katarzyną i resztą dworu! Dalej zachwalać nie będę, bo przestanę być wiarygodna, a przecież bardzo, bardzo bym chciała, żebyście sobie moje ciasto zrobili, gdyż jest po prostu genialne i doskonałe w swej pysznej marchewkowości, korzenności i orzeźwiającej cytrusowości.
Zarzekałam się też cukiniowego, na razie przestałam... :)
A przepis pochodzi z fantastycznej książki, tej samej co docenione już przez Was stromboli.
Składniki na blaszkę 26x24cm:
- 175 ml oleju słonecznikowego
- 175 cukru trzcinowego (dałam 50 g mniej)
- 3 rozbełtane jajka
- 175 g marchwi startej na drobnej tarce
- 80 g rodzynek
- 50 g grubo zmielonych orzechów włoskich
- skórka starta z jednej cytryny (dałam pomarańczową)
- 175 g mąki typu 405
- 2,5 łyżeczki sody (dałam 1 i 1/2 płaskiej łyżeczki proszku i 1/2 łyżeczki sody
- 1 płaska łyżeczka cynamonu
- 1/2 łyżeczki startej gałki muszkatołowej
Krem:
- 20 g masła
- 180g serka twarożku śmietankowego lub serka kremowego
- 80 g cukru pudru
- 4 łyżki soku z pomarańczy
- długie, cienkie paski skórki pomarańczowej - do dekoracji
1. Piekarnik rozgrzać do 180°C. Formę (24x24) natłuścić i wyłożyć papierem do pieczenia.
2. Miękkie masło lub olej, cukier i jajka zmiksować na gładką masę,
dodać marchew, rodzynki i skórkę cytrynową lub pomarańczową.
3. Dodać mąkę, proszek do pieczenia lub sodę, cynamon
i gałkę - delikatnie połączyć z masą. Masę wyłożyć do formy, wygładzić
powierzchnię i piec w nagrzanym piekarniku ok. 40-45 minut.
4. Wyjąć, 5
minut studzić w blaszce, następnie wyjąć na kratkę i pozostawić do
całkowitego ostygnięcia.
5. Połączyć składniki glazury i zmiksować na gładko, a następnie posmarować nią powierzchnię ciasta. Schłodzić ok. 1 h w lodówce, następnie pokroić w kwadraty ostrym nożem,na każdy położyć paseczki skórki pomarańczowej.
5. Połączyć składniki glazury i zmiksować na gładko, a następnie posmarować nią powierzchnię ciasta. Schłodzić ok. 1 h w lodówce, następnie pokroić w kwadraty ostrym nożem,na każdy położyć paseczki skórki pomarańczowej.
Bardzo zachęca do upieczenia:) Nigdy nie jadłam ciasta marchewkowego, tak sobie myślę, że niedługo upiekę z ciekawości:)
OdpowiedzUsuńJagódko, to właśnie też moje pierwsze. ;) I okazało się naprawdę świetne.
UsuńNigdy nie mow "nigdy" - czasem najpyszniejsze jest wlasnie to, czego sie troche obawiamy.
OdpowiedzUsuńTo właśnie ta ekscytująca część kulinariów; można się zapierać, że się czegoś nie lubi, nie zrobi, nie zje... A pewnego dnia wszystko się zmienia i chyba nie ma na to reguły. ;) Pozdrawiam serdecznie, Maggie! :)
Usuńpięknie ujęte!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;))
Bardzo dziękuję, Patrycjo! Tak to właśnie było z tym ciastem marchewkowym, podobnie najeżałam się na cukiniowe, a teraz mam je w bliskich planach. ;)
UsuńCiasto wygląda rewelacyjnie! Ma piękny kolor i cudne zdjęcia mu zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
bardzo lubię marchewkowe ciasto - jest pyszne!
OdpowiedzUsuńCiasto marchewkowe jest jednym z tych, które znikają błyskawicznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne to Twoje pierwsze marchewowe ciasto;) My też je uwielbiamy, ostatnio piekłam nawet dla księgowej jako zapłatę za rozliczenie pit-a, hahha;) Przepiękne zdjęcia! Odrazu wiem, który to Twój wpis;) Miłej majówki!
OdpowiedzUsuńPierwsze i od razu mistrzowskie ciasto marchewkowe :-) Moje gratulacje, wygląda obłędnie :-)
OdpowiedzUsuńPiękne ciasto, Kasiu. Dawno nie jadłam ciasta marchewkowego, narobiłaś mi smaku na nie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAleż pysznie marchewkowo u Ciebie :) Nawet w kąciku muzycznym :)
OdpowiedzUsuńNa słodycze z warzywami też się boczyłam, ale przemogłam się i zrobiłam marchewkowe ciasteczka :) Takie ciacho jeszcze przede mną, ale coś czuję że niedługo :) Pozdrawiam ciepło :)
Wiedziałam, że w końcu się przekonasz i je zrobisz :) Prawda, że pyszne? :)
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam ciasto marchewkowe ale przepis był chyba coś nie bardzo, bo nie było za specjalne.
Natomiast Twoje wygląda rewelacyjnie, no i ten krem...
Na pewno spróbuję :-)
Hmmm... ciasto marchewkowe, warto spróbować :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne Ci to ciasto marchewkowe wyszło! PYCHA! To następnym razem tort marchewkowy??? Zapraszam do mnie, ja robiłam tort marchewkowy na Wielkanoc :) Pozdrawiam i miłej majówki!
OdpowiedzUsuńNawet nie musisz pisać, że pyszne, bo jestem o tym przekonana :) Uwielbiam marchewkowe z kremem na bazie serka :)
OdpowiedzUsuńOd dawna szukam ciekawego i sprawdzonego przepisu na Ciasto marchewkowe! Twoja propozycja świetnie się prezentuje i chyba w końcu się skuszę na taki deser! :)
OdpowiedzUsuńaż mi się pomarańczowo zrobiło przed oczami:) ciasto marchewkowe uwielbiam i też robię różne wariacje :)
OdpowiedzUsuńTen krem do mnie przemawia. :) Już dawno chciałam zrobić ciasto marchewkowe. W sumie... marchewki w domu mam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasto marchewkowe. Zachwycająca sesja zdjęciowa!! :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam ciasta marchewkowe, a Twoje piękne zdjęcią jeszcze bardziej zachęcają do spróbowania tego przepisu :)
UsuńPozdrawiam
Zapraszam do zabawy "11 pytań"
OdpowiedzUsuńszczegóły na moim blogu http://kuchenkowo.blogspot.com/
pozdrawiam
Ciekawe to ciasto marchewkowe :)
OdpowiedzUsuńCiasto marchewkowe jadłam tylko raz, ale bardzo mi smakowało (a już myślałam, że będzie jakieś ciasto, którego nie lubię ;) ) Twoje wygląda fantastyczne! :)
OdpowiedzUsuńciasto marchewkowe - pychota :)
OdpowiedzUsuńWitam, zrobiłam wg przepisu jednak krem zrobił sie zbyt rzadki... Czy masło ma być schłodzone czy rozpuszczone?
OdpowiedzUsuńOdpowiem na komentarz, chociaż był anonimowy - proszę następnym razem podpisać się choćby imieniem.
UsuńMasło powinno być miękkie, aby dało się miksować. Jeśli krem był za rzadki, najpewniej to wina serka - był zbyt rzadki lub mokry; możesz następnym razem wziąć serek typu Philadelfia i połączyć pół na pół z serkiem mascarpone. CIasto posmarowane glazurą powinno być potem schłodzone przez 1 h w lodówce! Pozdrawiam! :)
Witaj!
OdpowiedzUsuńCiacho pycha! Zrobiłam w expresowym tempie i polecam wszystkim.
Pozdrawiam
Kasia
Ciasto bedzie mialo premiere w niedziele ;) Tak sobie mysle, ze latwiejsze do zrobienia juz nie moze byc. Nie mam jednak wagi kuchennej, zeby zwazyc marchewke - ile to mniej wiecej bedzie sztuk? Chyba jak uzyje miarki do maki to nie wyjdzie mi taka sama proporcja... Pozdrawiam i zagladam na bloga! :)
OdpowiedzUsuńCiasto wyszlo fantastycznie! Marchewke dalam na oko, orzechow co prawda nie dodalam, ale ciasto wyszlo nie za slodkie i przepysznie wilgotne. Robi sie je latwo i szybko! Dziekuje za przepis i pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKażde zdjęcie ma świetna kompozycję. Piękne!
OdpowiedzUsuńBardzo dobry przepis! Upiekłam i wpałaszowałam z wielkim smakiem! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńCiasto rewelacyjne, krem obłędny! Polecam:)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda pięknie i z tego, co czytam, wychodzi nie tylko specjalistom, zatem cos dla mnie. Kusi mnie jednak, by spróbować z czarną marchewką. jak myślisz - będzie różnica?
OdpowiedzUsuńMyślę, że w smaku niewielka, ale w wyglądzie z pewnością! :) Niekoniecznie na niekorzyść... Daj znać, jak zrobisz. Sedecznie dziękuję za komentarz i obecność na moim blogu. ;) Pozdrowienia!
UsuńJak tylko chcę zrobić ciasto marchewkowe, to ZAWSZE wracam do Twojego przepisu ;) Jest idealny. Jedynie polewę robię z rozpuszczonej gorzkiej czekolady, też się fajnie komponuje!
OdpowiedzUsuń