Moje ulubione jajka to takie na półtwardo; ścięte białko, a żółtko kremowe, z płynną plamką wielkości groszku. Takie jajka lubię ze śmietanowym chrzanem, ćwikłą, a nawet z majonezem, za którym normalnie nie przepadam.
Faszerowane jajka wiążą się nieodłącznie z moimi pierwszymi samodzielnymi kulinarnymi eksperymentami. Były wdzięcznym materiałem o wielu możliwościach; dawały się nadziewać niemal wszystkim, można było zrobić kilka sztuk i nawet w razie niepowodzenia dawały się zjeść. Największym powodzeniem cieszyły się jajka zapiekane w skorupkach, pamiętam, że robiąc je pierwszy raz byłam pewna, że nie wyjdą, a całe nadzienie zostanie na patelni. ;) Oczywiście nic takiego się nie stało, jajka wyszły pyszne (ku mojemu szczeremu zdziwieniu), bracia pochłonęli je w jednej chwili, a Mama dopytywała, jak je zrobiłam.
Teraz już pyta prawie zawsze, kiedy ma okazję u mnie coś jeść. Tyle, że teraz ja już nie jestem zaskoczona... :)
Teraz już pyta prawie zawsze, kiedy ma okazję u mnie coś jeść. Tyle, że teraz ja już nie jestem zaskoczona... :)
Składniki (na 4 porcje):
- 4 jajka ugotowane na twardo i ładnie przekrojone wzdłuż na połówki
- 2 nieduże plastry łososia wędzonego lub marynowanego (gravlax) - posiekane
- 1 łyżka kremowego serka lub mielonego twarożku
- 1 łyżka dobrego, gęstego majonezu
- 4 łyżki siekanego, świeżego koperku
- 1 łyżka soku z cytryny
- sól, biały pieprz do smaku
- koperek i pomidorki koktajlowe do dekoracji
1. Z połówek jaj wyjąć żółtka, 2 z nich odłożyć. Łososia, 3 żółtka, serek, majonez, siekany koperek i sok z cytryny wymieszać (lekko rozgniatając widelcem) na gładką masę, doprawić solą i białym pieprzem.
2. Nakładać do połówek jaj, nieco ponad wgłębienia po żółtkach. Udekorować gałązkami koperku, połówkami lub plasterkami pomidorków. Schłodzić min. 2 h w lodówce przed podaniem.
Resztę nadzienia można połączyć z odłożonymi żółtkami i zużyć jako pastę do pieczywa. Smacznego!
bardzo ciekawa przystawka na Wielkanocne obżarstwo :)
OdpowiedzUsuńBardzo smaczna wersja :)
OdpowiedzUsuńJak one pysznie wyglądają.Częstuję się i znikam :-)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie jajka;-)Pozdrawiam;-)
OdpowiedzUsuńPiękne te jaja! Uwielbiam takie z łososiowym kremem :)
OdpowiedzUsuńPyszne jajka nadziewane,i to jeszcze z moim ulubionym łososiem:)
OdpowiedzUsuń