Korma curry to kolejna pozycja kuchni indyjskiej, która obowiązkowo musiała się u mnie pojawić. Oryginalnie, w Indiach i Pakistanie korma to danie, którego nie jada się na co dzień, to potrawa robiona rzadziej i raczej od święta. Przywędrowała na tereny północnych Indii, Pakistanu i Bangladeszu ok. XVI w. z najeźdźczym plemieniem Wielkich Mogołów. Klasycznie nazwa pochodzi od nazwy naczynia, w którym gotuje się kormę, a raczej piecze czy dusi, gdyż tradycyjnie przygotowywana była na tlących się powoli drzewnych węglach i w języku tureckim oznacza powolne pieczenie, duszenie.
Korma może być lekko pikantna lub ognista, może być robiona z jagnięciny, kurczaka, wołowiny lub mieszanki mięs, niektóre kormy łączą mięsa i warzywa, takie jak szpinak czy rzepa. Charakterystyczna za to dla wszystkich curry-korma jest spora ilość cebuli.
Kormę robiłam po raz pierwszy i z pewnością będę powtarzać, bo jest to przepyszny, rozgrzewający posiłek, niezwykle szlachetny i bogaty w smaku. Koniecznie spróbujcie! :)
(Informacje o kormie dzięki uprzejmości Wikipedii)
Składniki:
- 350-400 g schabu wieprzowego lub chudej szynki
- 2 łyżki oleju kukurydzianego
- 1 łyżeczka nasion kardamonu (wyłuskanych z ziaren)
- 1 łyżeczka ziaren gorczycy
- 1 łyżeczka kminu rzymskiego
- 1 łyżeczka ziaren czarnego pieprzu
- 1 łyżeczka maku
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka startego na drobno świeżego imbiru
- 50 g mielonych migdałów
- 1 cebula, pokrojona w niedużą kostkę
- 2 łyżki ghee (sklarowanego masła)
- 2 łyżki garam masala
- 1 suszona papryczka chili (pokruszona)
- 250 ml bulionu drobiowego lub warzywnego
- 2 łyżki soku z cytryny lub limonki
- 200 g kefiru lub jogurtu
- 1/2 pęczka kolendry
- 4 łyżki pokrojonego na grube krążki szczypiorku
- 1 łyżka plasterków świeżej chili
1. Nasiona (kardamon, mak, gorczycę, pieprz, kmin) podprażyć na oleju kukurydzianym na niewielkim ogniu ok. 5 minut, cały czas mieszając. Dodać posiekany czosnek i imbir. Podsmażać dalej 3 minuty. Przestudzić, dodać kilka łyżek wody i zmiksować razem z mielonymi migdałami, do uzyskania gładkiej, niezbyt gęstej pasty (w razie potrzeby dodać więcej wody).
2. Mięso umyć, osuszyć, pokroić w sporą kostkę. Na patelni rozgrzać ghee, wrzucić mięso i cebulę, podsmażać na dość dużym ogniu, aż podpiecze się z każdej strony. Zmniejszyć ogień, dodać pastę z przypraw, pokruszoną papryczkę chili, garam masala i rozprowadzić na mięsie, podsmażać 5 minut, mieszając.
3. Następnie dolać bulion i przykryć naczynie. Dusić na małym ogniu ok. 20 minut (lub do miękkości mięsa). Gdy mięso będzie miękkie, dodać sok z cytryny i dusić jeszcze 5 minut. Zestawić z ognia, dodać pokrojoną kolendrę i szczypiorek (trochę zieleniny zostawić do dekoracji), wymieszać, przykryć, zostawić na 5 minut. Wlać jogurt lub kefir, wymieszać i nakładać do miseczek. Udekorować kolendrą, szczypiorkiem i krążkami chili, podawać z ryżem basmati i/lub chlebkami naan.
Korma z wieprzowiną inspirowana przepisem z książeczki "Scharf&Spicy" z serii "Essen&Genießen" Wydawnictwa Happy Books
Smakowite danie ! Pyszne zdjęcia zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Dziękuję, Majanka i pozdrawiam! :)
UsuńKociołek wygląda pysznie! Ile w nim przypraw!
OdpowiedzUsuńMiło, że wpadłaś, dziękuję. :)
Usuńciekawe danie - i ciekawe czy by mi smakowało . . . jak ja bym chciała móc wpadać do Ciebie i próbować tych egzotycznych smaczków....
OdpowiedzUsuńTrzymam Cię za słowo! ;) A danie z pewnością by Ci smakowało, skoro już nawet polubiłaś krewetki...!;)
Usuńdzis bylam na urodzinach, przeslodzilam sie tortami i z chęcią takie danie bym sobie zjadała :)) ale fajną masz tą łyżeczkę i widelec;))
OdpowiedzUsuńDziękuję, Iza. Łyżeczka to rzecz czysto dekoracyjna, widelec z serwisu od Mamy. Kuchnia indyjska też nie jest Ci obca, to z pewnością świetna odskocznia po tortach! Przeciwny biegun bym powiedziała nawet! ;)
UsuńUwielbiam kormę, ale z wieprzowiną jeszcze nie jadłam. Niezależnie od tego, z jakiego mięsa się zrobi, jest to pyszne danie. Jadłam też kiedyś kormę warzywną - była również wyśmienita. Narobiłaś mi smaku.
OdpowiedzUsuńTak, migdałowa masala i przechodzące nią aromatami mięso czy warzywa smakuje rewelacyjnie. Cieszę się, Haniu, że wpadłaś! ;)
UsuńHmm, hmm, hmm, ale pysznie. Właśnie przestudiowałam przepis i wszystko mam;) Napewno się skuszę i spróbuję, będzie pasowało do mojej herbaty po indyjsku jak nic;)
OdpowiedzUsuńO, pasowałoby na pewno! Ciekawa jestem Twoich wrażeń! ;)
UsuńMniam, korma :) Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że nie można przejść obojętnie obok tego smaku...?:) Dzięki za wizytę! :)
UsuńBardzo apetyczne. Muszę koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńAldo, nie mogę się doczekać, aż zobaczę podobne danie u Ciebie! :) Twoje potrawy tak pięknie wyglądają... :)
Usuńapetyczne, a jakie ładne sztućce :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Ola! Łyżka leżała od dawna w szufladzie, właściwie do niczego nieprzydatna. ;)
UsuńO mój Guru znowu zaskakujesz :D Tylko Pakistańczyk jeśli jest muzułmaninem to nie zjadłby wieprzowiny :)
OdpowiedzUsuńZdaniem Guru: to nie jest potrawa dla jakiegoś Pakistańczyka, tylko dla Polaka! :D
UsuńPoczęstuj biedną babę !!!! Pycha mięsiste danko :=)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się, dobra kobieto!;)
UsuńKuchnię indyjską, tak pięknie prezentującą się, biorę w ciemno!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Magdo! I namawiam do wykorzystania przepisu. :)
Usuńchciałabym takie danie zjeść, musi być mega sycące!
OdpowiedzUsuńZakochałabyś się w tym smaku.. ;) Pozdrawiam!
Usuń