To risotto wyszło tak wspaniałe (nie waham się użyć tego słowa!), że niemal siłą musiałam powstrzymać samą siebie, żeby zostawić porcję Prezydentowi. Zostawiłam. Z wielką udręką i tęsknymi spojrzeniami, rzucanymi raz po raz w stronę patelni...
Jest tak delikatne, lekko kwaskowate, z wyraźną nutą pomarańczy, charakterystycznym akcentem aromatycznego rozmarynu i leciutko chrupiącą dynią. Nie da się opisać tego smaku i dlatego musicie sobie zrobić i się przekonać, że wcale i absolutnie nie ma przesady w tym co piszę! Zresztą, wystarczy spojrzeć, jak to risotto pięknie wygląda... :)Składniki:
- 130 g ryżu arborio
- 2 łyżki oliwy z oliwek do smażenia
- 80 g pora (żółto-zielonej części)
- 125 g dyni surowej, pokrojonej w grubą kostkę
- 125 g soku wyciśniętego z pomarańczy
- 125 g wytrawnego, białego wina
- 500 ml bulionu jarzynowego
- skórka otarta z jednej niedużej pomarańczy na tarce do ziemniaków lub na bardzo drobnych oczkach
- 2 łyżki igieł rozmarynu, posiekanych dość grubo
- 50 g sera peccorino lub parmezanu ( u mnie Bacchus Cabernet - ser leżakujący w czerwonym winie)
- sól, pieprz do smaku
1. Na dużej patelni o grubym dnie rozgrzewamy oliwę, przesmażamy porę i dynię 3-4 min. na średnim ogniu. Dodajemy suchy ryż i smażymy aż zmieni kolor na szklisto-biały.
2. Wlewamy wino i sok pomarańczowy, mieszamy do wchłonięcia i odparowania. Następnie dodajemy po chochelce gorącego bulionu i mieszamy, aż ryż wchłonie płyn. Czynności powtarzamy, aż pozostanie ostatnia porcja bulionu.
3. Wtedy dodajemy rozmaryn, skórkę pomarańczową i resztę bulionu, kiedy płyn wyparuje do połowy, do patelni kruszymy lub łamiemy na drobno ser, mieszamy do uzyskania kremowej konsystencji. Próbujemy i solimy, jeśli trzeba, dodajemy odrobinę czarnego pieprzu. Podajemy gorące, choć na zimno też jest bardzo smaczne.
kolory jak pełnia lata nad ciepłym morzem.... smak zapewne bajeczny
OdpowiedzUsuńZ pewnością smakowałoby Ci, bo jesteś też wielką fanką dyni! :) Dziękuję!
UsuńJakie piękne :)))
OdpowiedzUsuńZjadłabym podwójną porcję.
Dziękuję! Ja też miałam ochotę na podwójną, niestety, czasem się trzeba podzielić... :D
UsuńJa też zjadłabym podwójną porcję, bo danie wygląda niezwykle apetycznie!
UsuńAbsolutnie mnie ten przepis przekonuje! Wygląda również bajecznie, powiedziałabym "po grecku":-)
OdpowiedzUsuńNo to trafiłaś! Akurat wino było greckie, retsina. :)))
Usuńfaktycznie wygląda pięknie i wierzę na słowo pisane - że jest pyszne;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ewa! ;)
UsuńUwielbiam risotto, uwielbiam! Z dodatkiem pomarańczy jeszcze nie jadłam, wszystko przede mną ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że przygotowałaś jedną porcję dla siebie i drugą dla mnie :D Chyba skorzystam z zaproszenia jednak :D Wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie z myślą o Tobie napełniałam tę filiżankę (a dość pojemna jest!). Będzie na Ciebie czekać! ;)
UsuńDyni jako składnika risotto jeszcze nie jadłam. Zaciekawił mnie ten przepis. Szkoda, że nie mam w domu ryżu do risotto, bo jutro bym zrobiła, chyba, że uda mi się go kupić w osiedlowym sklepie.
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki Haniu, żebyś dostała ten ryż! ;) Strasznie jestem ciekawa Twojego zdania, co do smaku... ;)
UsuńŚwietne risotto! Z pewnością smakowałoby mi ,mniam!:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że smakowałoby Ci bardzo. ;) Dziękuję bardzo! ;)
Usuńno kochana, wygląda super :) piękny kolory... przydałaby mi się porcja takiego risotto bijącego ciepełkiem w te ostatnio szare dni... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń