Czereśnie uwielbiam. Kojarzą mi się z dzieciństwem i łażeniem po drzewach. Smakują mi zawsze tak samo, słodko i beztrosko. A dżem czereśniowy trudno kupić, a jeszcze trudniej dobry. Dlatego w tym roku robię sama, według własnej receptury. Eksperymentowałam, łącząc ulubione aromaty, które moim zdaniem świetnie się przenikają i uzupełniają.
Efekt - dżem czereśniowy z lekką nutką korzenną. Może mój pomysł Was zaintryguje...? ;)
Dżem czereśniowy
Składniki:
1 kg czereśni
5 goździków
350 g cukru (lub mniej, polecam stopniowo słodzić w miarę gotowania)
2 pomarańcze na sok
1 żelfix 2:1
sok z połówki cytryny (opcjonalnie, ja dodałam, bo lubię kwaskowate dżemy)
Czereśnie wydrylowałam, włożyłam do garnka, wrzuciłam goździki (można użyć worczka lub metalowego pojemniczka do gotowania przypraw, ponieważ trzeba je będzie wyjąć!), wsypałam cukier, gotowałam ok. 20 minut na średnim ogniu, mieszając. Obie pomarańcze sparzyłam, z jednej starłam skórkę, z obu wycisnęłam sok.
Wyciągnęłam z garnka goździki, całość lekko zmiksowałam, dodałam skórkę, sok pomarańczowy i sok z cytryny. Gotowałam ok 10 minut na małym ogniu, wypełniłam gorącym dżemem słoiki. Pasteryzowałam ok. 15 minut.
Przepis bierze udział w akcji:
No, no... nie jadłam nigdy czereśniowego dżemu.
OdpowiedzUsuńjednak znająć moje upodobanie do korzennych przypraw w dżemach, nalewkach, itd. zrobiłabym ten przepis bez goździków ;)
Widzę, że już wykorzystałaś swoje piękne słoiczki :)
goździki z czereśniami.. takich cudnych smaków jeszcze nie znam.
OdpowiedzUsuń