środa, 13 lipca 2011

Muffinki jogurtowo-pomarańczowe

                         
                                      Jeszcze tydzień temu stanowczo protestowałam muffinkowemu szaleństwu zataczającego coraz szersze kręgi... Jeszcze tydzień temu buntowałam się muffinkowej modzie pochłaniającej już nie tylko cukier, słodkie czekoladowe groszki i owoce, ale nawet moją ulubioną paprykę, fetę i oliwki! Chciałam powiedzieć muffinkowemu trendowi stanowcze NIE! 
I co? Nie upłynęły nawet całe dwa dni od mojej muffinowej inicjacji i nie tylko nie powiedziałam "nie", ale... tak! Więcej jeszcze - wymyśliłam nawet swoje oryginalne, własne, autorskie babeczki.
      Cóż mi wypada teraz powiedzieć....? Chyba tylko... zarzekała się żaba błota! :D
A ponieważ na muffinkowanie (oraz prowadzenie tego bloga) namawiała mnie Domi, patronka i koordynatorka akcji MUFFINKOWO 2011 (przepis oczywiście zgłaszam do akcji) uroczyście nadaję to szczytne miano moim drugim w życiu muffinkom:

Pomarańczowe Dominisie

Składniki:
  • 200 g mąki
  • 90 g cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia    
  • skórka otarta z jednej pomarańczy   
  • 1 cukier waniliowy
  • 120 g roztopionego masła
  • 150 g gęstego jogurtu (ja dałam grecki z 10-procentową zawartością tłuszczu)
  • 50 ml soku wyciśniętego z pomarańczy
  • 2 jajka                      
  • 12 długich cukierków czekoladowych z płynnym nadzieniem cytrusowym

Składniki suche mieszam ze sobą, dodaję skórkę pomarańczową. Jajka ubijam w szklanej misce, łączę z masłem, wlewam sok z pomarańczy, dodaję jogurt, mieszam. Składniki suche dodaję do mokrych, miksuję dokładnie, ale nie za długo. Cisto nakładam łyżką do papilotek w blaszce do 2/3 wysokości, w środek każdej muffinki wkładam cukierka. Wkładam do piekarnika nagrzanego do 190°C na 20-25 minut bez termoobiegu.
Cukierki pięknie się rozpuszczą uwalniając sok do środka i nasączając ciasto w trakcie pieczenia. Baaardzo pomarańczowe.
Ciasto wychodzi nie za słodkie, dlatego dekoruję dużą ilością ciemnej czekolady. Jeszcze trochę nie mam wprawy, mam nadzieję, że Wam lepiej wyjdzie ozdabianie. :)

Ten przepis bierze udział w akcji:
Muffinkowo 2011

9 komentarzy:

  1. świetne!! :) częstuję się
    http://niebieskapistacja.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  2. mniam...wyglądają przepysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze - i jaki fajny mają wkład w środku ;-) Słodka niespodzianka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmm, Kochana :)
    Wyglądają wspaniale - raz.
    Od samego patrzenia czuję ich smak - dwa.
    Dziękuję Ci bardzo za tak wspaniałe wyróżnienie - trzecie, najważniejsze :)

    Dostąpiłam takiego zaszczytu, że wypróbuję przepis z jeszcze większą przyjemnością :)
    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe muffinki! W sam raz na lato. I ten pomysł z czekoladową niespodzianką w środku - super! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasiu, świetne muffinki :) podobają mi się te cukierasy czekoladowe ;) pozdrawiam Cię i cieszę się, że polubiłaś muffinki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu bardzo się cieszę, że wróciłaś do muffink-owania :)) po to, aby stworzyć tak smakowite muffinki i na dodatek z nadzieniem w środku - długo szukałam odpowiedniego przepisu na muffinki, aż w końcu znalazłam to czego szukałam u Ciebie na blogu :))

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? ;) Niezwykle mi miło, bardzo dziękuję za te słowa i Twoją wizytę u mnie. Serdeczności! :)

      Usuń

Masz pytania, uwagi, sugestie? Napisz! Będzie mi ogromnie miło, w szczególności jeśli zrealizujesz któryś z moich przepisów. ;)
Lojalnie uprzedzam jednak, że anonimowe komentarze nie będą publikowane ani nie doczekają się mojej odpowiedzi.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...