To chyba klasyczny już przepis, ale okazuje się, że nie wszystkim znany. Na przykład sam Prezydent jadł pierwszy raz w życiu właśnie taką jajecznicę dopiero miesiąc temu! :) Wiadomo przecież, że jajka i kurki to dobrana para! A tak poważnie; pieprzny, szlachetny smak kurek wspaniale uzupełnia delikatność jajek. Nie należy więc nadużywać przypraw, żeby nie zagłuszyły tej smakowitej harmonii.
Dla takich, którzy nigdy nie jedli oraz dla tych, którzy chcą się nauczyć robić, zamieszczam ten niezwykle prosty przepis.
Składniki:
- 5-6 jajek
- 100-150g kurek (tu uwaga – kurek nie powinno się myć w wodzie, a jedynie oczyszczać na sucho; ja używam okrągłego pędzelka z długim, sztywnym włosiem, a jeśli po tym zabiegu nadal są zabrudzone, płuczę bardzo krótko pod silnym strumieniem wody z włączoną funkcją prysznica)
- 2 łyżki masła
- 5 łyżek gęstej, kwaśnej śmietany
- spora ilość czarnego pieprzu do smaku
- sól do smaku
- po 3 łyżki siekanego szczypiorku i pietruszki (ewentualnie)
- i koniecznie plasterki pomidorów do zjedzenia z jajecznicą
Kurki pozostawiam w całości, ewentualnie większe okazy przekrajam na pół. Na patelni rozgrzewam masło, aż zacznie lekko skwierczeć. Wrzucam kurki i smażę na średnim ogniu, posypując dużą ilością świeżo zmielonego czarnego pieprzu.
Jajka w tym czasie lekko roztrzepuję w miseczce.
Kiedy kurki lekko się podsmażą (sok musi odparować) i zezłocą, wylewam na patelnię jajka i smażę razem do uzyskania pożądanej konsystencji. Ja lubię lekko, ale wyraźnie ściętą. Podczas smażenia solę do smaku, kiedy już lekko się zetną - wlewam śmietanę, a w ostatniej chwili wrzucam siekaną pietruszkę i szczypiorek.
Po chwili ściągam z ognia i podaję z plastrami pomidora i chlebem z masłem i twarożkiem lub łagodnym serem brie.
Smacznego!
Miałam ją na mysli kuż kilka razy ale zawsze jak mam kurki to o niej zapominam a potem jest juz za późno:)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona wersja jajecznicy:) Pychota!
OdpowiedzUsuńno to mam jutro śniadanko dla mojego Szczęscia ! dzieki i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmniam, moja ulubiona jajecznica!
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam jajecznicę z grzybami :)
OdpowiedzUsuńI znowu mi ślinka leci!
OdpowiedzUsuń.... a co z pięcioma łyżkami (5) gęstej śmietany?... :(
OdpowiedzUsuńAnonimowy - Ach, śmietanę dodaje się pod koniec smażenia jajek, nie dopisałam... Poprawiam. :)
OdpowiedzUsuńAleż mi smaku narobiłaś! Ani jednej kurki nie zjadłam w tym roku ;(
OdpowiedzUsuń