Przepis na te "żabie udka" znalazłam wiele lat temu w jakiejś gazecie, najpewniej Oliwii lub Claudii, ale głowy nie dam. Z oryginalnego przepisu niewiele zostało, bo modyfikowałam go przez ten czas,szukając własnego smaku. Robię je od tamtej pory dość często, bo jest pyszne i łatwe w wykonaniu. Co więcej, sprawdziło się rewelacyjnie na imprezy, ponieważ na zimno smakuje równie dobrze. I na przyjęcie dla dzieci, bo małe, apetyczne kawałki panierowanego kurczaka można wziąć w rękę i zjeść, nie przerywając zabawy. ;)
A poza tym to naprawdę idealne danie na szybki obiad.
Żabie udka z kurczaka
2 nieduże piersi z kurczaka
Marynata ( 3-4 łyżki przyprawy do kurczaka -gotowej mieszanki lub czerwonego "Delikatu", 2 łyżki sosu sojowego, 4 łyżki śmietany, świeżo mielony pieprz czarny)
1 jajko
3 łyżki wody gazowanej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
mąka pszenna (tyle, żeby zagęścić ciasto)
szczypta soli
3/4 szklanki oliwy lub oleju do smażenia
Pierś kurczaka kroję na "żabie udka", jakby trójkątne, długie kawałki; na jednym końcu-podstawie szersze na ok. 2 cm, a na drugim zwężające się w ostry wierzchołek.
Do śmietany dodaję resztę składników marynaty, mieszam dokładnie i pokrywam nią dokładnie kawałki kurczaka, odstawiam na minimum 1/2 godziny do lodówki.
Jajko rozrabiam z wodą, solą i mąką ziemniaczaną, następnie dodaję mąkę w takiej ilości, aby ciasto miało konsystencję trochę gęściejszą od ciasta naleśnikowego.
Każde żabie udko maczam w cieście i wkładam na gorący tłuszcz, smażę z każdej strony kilka minut na złoto. Wyciągam na papierowy ręcznik. Podaję gorące z ziemniakami i sałatką z pomidorów na obiad, a jeśli na imprezę to przekładam do naczynia żaroodpornego i trzymam w ciepłym piekarniku zanim przyjdą goście. ;) Zapewniam, że nic nie stracą na soczystości.
szybkie kąski, faktycznie sprawdzą się na imprezie a do tego jakiś dip... :-)
OdpowiedzUsuńHahaha, świetny tytuł! Przez moment myślałam, że to faktycznie żabie udka:) Super pomysł na imprezę, nie tylko dla maluchów:)
OdpowiedzUsuńSmakowitości! Zuzce i Pafce też by smakowało:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fajne takie przekąski:) Ale jak tytuł wpisu przeczytałam to myślałam że takie żabie udka "francuskie" :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że kurczakowe, bo żaby bym chyba nie przeżyła ;)
OdpowiedzUsuńOooo, z sosem czosnkowym poproszę :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepisik, zapisze sobie :)
OdpowiedzUsuń