Babkę ziemniaczaną po raz pierwszy jadłam u mojej nieżyjącej już teściowej, Babci Heleny, która wychowała się na Kresach, w okolicach Mińska. Babkę ziemniaczaną zwano u niej w domu "tarciakiem" i jedzono z sosem pomidorowym lub po prostu z ketchupem. Pamiętam, że gdy pierwszy raz zobaczyłam to danie jakieś 15 lat temu, nie spodobała mi się ani jego forma, ani wygląd. Po raz pierwszy upiekłam babkę kilka lat później z jakiegoś przepisu i dała się zjeść, ale nie była taka jak tarciak Babci Heleny. Dobrze, że jeszcze miałam okazję zapytać ją osobiście, co było nie tak z moją babką! ;) Znajdziecie wszystko w przepisie - jedynie chili i zioła to moja inwencja, bo w oryginale tarciak był przyprawiony tylko solą, pieprzem i majerankiem.
A babka ziemniaczana na 8 sposobów to pomysł Oli, która zarządziła babkę na wspólne gotowanie, kliknijcie poniżej, żeby poznać pozostałe 7!
Składniki:
- 1,5 kg ziemniaków, obranych i opłukanych
- 1 cebula czerwona
- 2 cebule białe
- 200 g boczku pokrojonego w kostkę
- kilka suszonych grzybków namoczonych wcześniej i pokrojonych w kostkę
- 2 jajka
- 2 łyżki mąki
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka pieprzu ziołowego
- 2 łyżki majeranku
- 2 łyżki suszonego tymianku
- 1/2 łyżeczki rozmarynu
- szczypta płatków chili
- sól, pieprz (dość sporo, bo ziemniaki bardzo chłoną przyprawy)
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżki masła do wysmarowania formy
- 100 ml słodkiej śmietanki
1. Na tarce zetrzeć najpierw 1 białą cebulę, następnie ziemniaki (to uchroni ziemniaki przed nadmiernym ciemnieniem), wymieszać z jajkiem, mąką i przyprawami. Pokroić w sporą kostkę pozostałe cebule, czosnek posiekać.
2. Boczek i grzyby zesmażyć na złoto, przełożyć z patelni do ziemniaków, na tej samej patelni podsmażyć na złoto czosnek i cebulę, przełożyć także do ziemniaków. Wymieszać i ewentualnie doprawić.
3. Na tej samej patelni rozgrzać 2 łyżki oleju i całą masę podsmażać na średnim ogniu przez cały czas mieszając, aż lekko się zeszkli i stanie się zwarta i kleista; trwa to ok. 5-6 minut.
4. Podsmażoną masę ziemniaczaną przełożyć do naczynia żaroodpornego lub ceramicznego, wyrównać powierzchnię, trzonkiem drewnianej łyżki zrobić kilka dziur w babce i zalać śmietanką.
5. Piec przez 1,5 - 2h, aż wierzch wyraźnie zbrązowieje, a brzegi babki będą lekko odstawać od formy.
Ta babka wychodzi niezwykle miękka, można powiedzieć, że ciapowata i nie da się jej kroić (być może na drugi dzień, ale jeszcze nigdy nie dotrwała!)* i taką właśnie najbardziej lubię. ;)
Ta babka wychodzi niezwykle miękka, można powiedzieć, że ciapowata i nie da się jej kroić (być może na drugi dzień, ale jeszcze nigdy nie dotrwała!)* i taką właśnie najbardziej lubię. ;)
Ja uwielbiam do niej sos czosnkowy, albo - jak na zdjęciu - jogurtowy z zieloną cebulką.
* Aktualizacja - udało się ocalić jakimś cudem mały kawałek i okazało się, że babkę można ładnie pokroić i pozostaje smaczna i miękka.
* Aktualizacja - udało się ocalić jakimś cudem mały kawałek i okazało się, że babkę można ładnie pokroić i pozostaje smaczna i miękka.
hmmm, ciekawy sposób przygotowania z tym smażeniem...
OdpowiedzUsuńdzięki za wspólną zabawę :-)
Apetyczna wersja.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pichcenie
Pysznie wygląda ta Twoja babka! Taka inna... bardzo smakowita, następnym razem spróbuję zrobić jak piszesz:)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za wspólne gotowanie :)
Ale pyszności do niej dodałaś:) ja taka ciapowatą babkę jadłam jak byłam dzieckiem i nazywała się kugiel i była jeszcze bardziej ciapowata ale smak jej wyjątkowy właśnie przez tę ciapowatość i Twoja mi ją z wyglądu bardzo przypomina:) Dzięki za wspólną zabawę:)
OdpowiedzUsuńTakiej wersji nie znałam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne gotowanie :)
Ale superowa w środku :-)
OdpowiedzUsuńMasz racje ten sam przepsi "matka" a wersji tyle ile kucharek i każda pyszna.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólną zabawę i pozdrawiam :)