Pikantna, bardzo rozgrzewająca zupa pomidorowa. Pełna warzyw i mięsa doskonale nadaje się na jednodaniowy obiad. Szybka do zrobienia i naprawdę smaczna. Z prawdziwym, węgierskim aromatem mielonej papryki, wędzonego boczku i pikantnej kiełbaski. Zróbcie sobie koniecznie w jakiś zimny dzień! :)
Przy tej jesiennej okazji polecam Wam piosenkę, którą znajdziecie pod etykietami. I trzymajcie się ciepło! :)
Składniki:
- 0,5 litra dowolnego bulionu
- 100 g pieczonej fasolki chili w pomidorach (można wziąć zwykłą)
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 nieduża papryka zielona
- 2 kiełbaski debreczyńskie (lub inne małe węgierskie) lub chili lub frankfurterek
- 50 g wędzonego surowego boczku
- 2 pomidory świeże lub z puszki (połowa zawartości wraz z sokiem), ale można też nie dawać
- 3-4 łyżki koncentratu pomidorowego Pudliszki (lub więcej, jeżeli nie mamy pomidorów)
- 1/2 łyżki igieł rozmarynu
- 1 łyżeczka mielonej papryki
- 1/2 łyżeczki mielonej papryki ostrej
- sól, pieprz do smaku
1. Boczek pokroić w paski, wrzucić na zimną patelnię, włączyć średni ogień i powoli wytapiać, następnie podsmażyć na chrupko. Kiedy lekko zbrązowieje dodać pokrojoną w kostkę cebulę i posiekany czosnek, lekko poddusić. Rozgrzać bulion w garnku.
2. Dodać paprykę pokrojoną w dużą kostkę, smażyć wszystko 2 minuty, mieszając. Następnie dodać pomidory pokrojone bardzo drobno, dusić pod przykryciem 5 minut.
3. Przełożyć zawartość patelni, rozmaryn i przyprawy do garnka z gorącym bulionem, gotować na małym ogniu 5 minut.
4. Dodać koncentrat i kiełbaskę pokrojoną w krążki oraz fasolkę razem z zalewą i gotować kolejne 3 minuty. Doprawić do smaku, podawać z pieczywem. Smacznego!
ciekawa propozycja
OdpowiedzUsuńapetycznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta zupa :) Taka pomidorowa idealna na jesień! ps. uroczy komplecik :)
OdpowiedzUsuńIdealna na zimne wieczory: rozgrzewajaca i sycaca.
OdpowiedzUsuńalez pieknie wyglada i napewno smakuje wybornie:)
OdpowiedzUsuńale piękna soczysta czerwień
OdpowiedzUsuńNO widzę, że inwencja nie jest Pani obca :) Trafiłam na Pani bloga z konkursu na blog roku i powiem, że jestem pod wrażeniem:) Sama myślę, żeby zacząć pisać...
OdpowiedzUsuńPrzy okazji jako że siedzę w tym ostatnio to dam znać - na www.dniherbaty.pl jest ciekawy konkurs dla blogerów :)
No to czytam dalej i zbieram się na odwagę :P
Łoj jaka pyszotka i jaka rozgrzewająca .To klimaty mojego męża:)Na te zimniska to zupka w sam raz.Ładnie podane i zdjęcia takie że mam wrażenie że ta zupa u mnie na stole stoi:)Uściski z ula:)
OdpowiedzUsuńCóż za wariacja na temat zupy pomidorowej :)
OdpowiedzUsuńA jaką masz przepiękną bulionówkę, ja tez taką chcę :(
Wygląda obłędnie! A te kolory...mniam:-)
OdpowiedzUsuńZapisuję i zabieram się do przygotowania takiej zupy;)
OdpowiedzUsuńfantastyczny pomysł !!!bardzo mi się podoba, chciałabym jedną miseczkę dla siebie :)
OdpowiedzUsuńPięknie podana zupa. Wysoko zawiesiłaś poprzeczkę konkurencji :-))
OdpowiedzUsuń