Tę minestrone robiłam jeszcze we wrześniu, ze świeżych pomidorów. Bo dla mnie minestrone to po prostu bardzo bogata wersja pomidorowej. Taką jadłam po raz pierwszy i taką najbardziej lubię. Nie dodaję do niej fasoli ani groszku, choć oryginalna, pełna wersja tej zupy powinna je zawierać. Ale w tej włoskiej zupie właśnie to jest genialne, że za każdym razem może być inna i każdy może ją robić na swój sposób. W mojej jest mnóstwo warzyw, zazwyczaj tych, które mam akurat w lodówce i Wy też możecie dać dowolne warzywa - grunt, żeby była przewaga pomidorów.
Moja minestrone jest nieco lżejsza, idealna jako pierwsze danie, aromatyczna i pełna warzyw. Tak jak lubię. ;)
Składniki:
- 1 l bulionu warzywnego, wołowego lub drobiowego
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka masła
- 1 łyżeczka brązowego cukru
- 1 marchewka
- 1 pietruszka lub korzeń pasternaku
- kawałek selera
- kawałek pory
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 papryka zielona
- 1/2 cukinii
- 2-3 liście kapusty włoskiej (lub jakiejkolwiek, ja np. dałam pekińską)
- 6-8 pomidorów sparzonych i pozbawionych skórki
- sól, pieprz, zioła prowansalskie wg uznania
- zielona pietruszka, bazylia do posypania
1. Warzywa, oprócz cukinii, pokroić w niedużą kostkę, czosnek posiekać. Bulion zagotować. Na patelni rozgrzać oliwę, zeszklić czosnek, następnie resztę rozdrobnionych warzyw, podsmażać 5 minut.
2. Przełożyć do bulionu, gotować na małym ogniu ok. 10 minut. Na tej samej patelni rozgrzać łyżkę masła i dusić pomidory pokrojone w kostkę (lekko osolić i wsypać szczyptę cukru), też wrzucić do bulionu z warzywami.
3. Cukinię pokroić w ćwierćplasterki, dorzucić do bulionu, doprawić, zagotować, zestawić z ognia, pozostawić pod przykryciem ok. 5 minut. Warzywa powinny pozostać lekko chrupkie.
Na talerzach posypać siekaną natką pietruszki i bazylią.
Można podawać z przecierkami, makaronem lub ryżem. Ale sama też smakuje świetnie! ;)
bardzo apetyczna ta twoja pomidorówka :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi odpowiada twoja wersja minestrone! :)
OdpowiedzUsuńZupa jak marzenie :) Bardzo lubię, a chodzi za mną już od dłuższego czasu. Czas się skusić.
OdpowiedzUsuńZupy nie są moją mocną stroną, sama nie wiem dlaczego. Mam jednak ochotę to zmienić, także z chęcią wypróbuję kilka przepisów. Poza tym , pyszne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńkolorowo, lekko i pysznie - bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńSama nie wiem czemu nigdy nie ugotowałam jeszcze minestrone - lubię pomidorową i lubię ją w rozmaitych "wypasionych" wersjach, dlaczego więc nie pokombinować z Twoim przepisem? Muszę to naprawić ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Zdjęcie mnie zmiotło. Żeby TAK dobrze sfotografować zupę..cudo!
Uwielbiam zupy tak naładowane warzywami:)!!
OdpowiedzUsuńco za kolory pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńWyśmienita. Smak zupy poznałam w Kazimierzu Dolnym i tęskniłam za nim. Próbowałam już kiedyś ugotować minestrone, ale tylko próbowałam, bo w rezultacie zupa nie powstała :p A dzisiaj odniosłam sukces. Ogromny, bo mój chłopak, który zup nie jada (bo zupą się na jeść nie można), zamówił talerzyk tych pyszności.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, Urszulo i zapraszam! :) Serdeczne pozdrowienia·!
Usuń