Doskonała, kremowa zupa pomidorowa. Idealna jako I danie. Pierwszy raz jadłam ją w greckiej restauracji w Monachium, ale jest tak popularna, że dostaniecie ją w każdej innej szanującej się monachijskiej knajpie. Występuje pod nazwą - Tomatencreme Suppe mit Mozzarella.
pamiętam, że wtedy niezbyt mi smakowała, bo przyzwyczajona byłam do innej pomidorowej, takiej polskiej, z makaronem i pływającą marchewką, posypaną pietruszką. Dziwna emulsja podana w małej filiżance wywołała niesmak na mojej twarzy, ku oburzeniu mojej mamy, z którą wtedy byłam. ;)
Teraz już robię czasem w domu, bo jest szybka w wykonaniu, a smak roztapiającego się w gorącej zupie sera niesamowicie przyjemny. Spróbujcie! :)
Składniki:
- 0,5 l bulionu warzywnego (może być z kostki)
- 1 marchewka
- 1 mały korzeń pietruszka
- 1 cebula
- 1 łodyga selera naciowego
- 1 łyżka masła
- 3-5 kulek ziela angielskiego
- 2 listki laurowe
- 2-3 pomidory lub 200 g pomidorów z puszki z sokiem
- 2-3 duże łyżki koncentratu pomidorowego Pudliszki
- sól, pieprz do smaku
- 80 g mozzarelli pokrojonej w kostkę
- świeże listki bazylii
Warzywa (oprócz pomidorów) pokroić w kostkę, wrzucić do gorącego bulionu, dodać łyżkę masła, cukier zagotować. Dorzucić ziele angielskie, liście laurowe i gotować na średnim ogniu pod przykryciem ok. 30 minut aż warzywa staną się całkiem miękkie. Dorzucić rozdrobnione pomidory, posolić, gotować jeszcze 10 minut, następnie wszystko dokładnie zmiksować, dodać koncentrat, jeszcze raz krótko zagotować i zestawić z ognia.
Podawać od razu bardzo gorące, w niewielkich bulionówkach lub filiżankach posypane kostkami mozzarelli i ozdobione świeżą bazylią. Smacznego!
Podawać od razu bardzo gorące, w niewielkich bulionówkach lub filiżankach posypane kostkami mozzarelli i ozdobione świeżą bazylią. Smacznego!
Czerwoną zupę pomidorową zgłaszam do akcji Panti:
Ale ma piękny kolorek. Uwielbiam krem z pomidorów :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubie wlasnie taka pomidorowa: gesta, kremowa, rozgrzewajaca... Pieknie sie prezentuje!
OdpowiedzUsuńCudna jest! Nie jadłam w takiej wersji, ale czuję, że by i bardzo smakowała, bo ja uwielbiam takie połączenia!
OdpowiedzUsuńprezentuje sie pieknie i na pewno jest pyszna:)
OdpowiedzUsuńPiękna! Też nie jadłam pomidorówki w takiej wersji - cieszę się, że ją u Ciebie poznałam. Na pewno by mi smakowała, bo lubię nie tylko smak pomidorów, ale także wszelkie sery roztapiające się w zupach.
OdpowiedzUsuńWspaniale tu u Ciebie...tyle kolorów, smaków, zapachów...naprawdę je czuję, patrząc na te zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńWspaniała! uwielbiam pomidorową:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
:) dodaje bez mozzarelli :>
OdpowiedzUsuńUwielbiam w pomidorowej i parmezan i mozarellę! :)
OdpowiedzUsuń