Dzisiaj znowu gotowałyśmy wspólnie z Pyzą, Olą i Kasią. Na polecenie dziewczyn, to znowu ja byłam szczęśliwą wybierającą i wybrałam tradycyjne danie południowo-tyrolskie. Wyczaiłam je w niemieckim magazynie kulinarnym "Lust Auf Genuss" nr 09/2011, który był w całości poświęcony właśnie tradycyjnej kuchni południowo-tyrolskiej.
Zauroczyła mnie w tym daniu mieszanka przaśnego polskiego jedzenia ze szczyptą włoskiego smaku. Chociaż pierożki wyszły mi trochę koślawe, to absolutnie nie zawiodłam się na ich smaku; są znakomite, na pewno nie raz jeszcze je zrobię. Mam nadzieję, że dziewczynom też smakowały i nie rozczarował ich mój wybór.
Zauroczyła mnie w tym daniu mieszanka przaśnego polskiego jedzenia ze szczyptą włoskiego smaku. Chociaż pierożki wyszły mi trochę koślawe, to absolutnie nie zawiodłam się na ich smaku; są znakomite, na pewno nie raz jeszcze je zrobię. Mam nadzieję, że dziewczynom też smakowały i nie rozczarował ich mój wybór.
Pierożki tyrolskie
1. CIASTO
Tradycyjne robione jest tylko z mąki pszennej, w przepisie podano natomiast tak:
150 g mąki pszennej (405)
100 g drobno zmielonej mąki żytniej
100 ml bardzo ciepłej wody
1 jajko
1 łyżka oliwy z oliwek
2.FARSZ:
200 g kapusty kiszonej (jeśli jest twarda i kwaśna - obgotowanej i lekko odciśniętej)
150 g mąki pszennej (405)
100 g drobno zmielonej mąki żytniej
100 ml bardzo ciepłej wody
1 jajko
1 łyżka oliwy z oliwek
2.FARSZ:
200 g kapusty kiszonej (jeśli jest twarda i kwaśna - obgotowanej i lekko odciśniętej)
150 g serka ricotta, mascarpone lub tłustego, drobno zmielonego twarożku
50 g wędzonego boczku
1 cebula
2 łyżki masła
1/2 łyżeczki kminku w ziarnach, ja dałam mielony
2 łyżki wytrawnego białego wina (lub 1 łyżka octu winnego i 1 łyżka wody)
pieprz, sól, pieprz ziołowy, majeranek, papryka słodka lub ostra do smaku
dodałam jeszcze 1 łyżeczkę cukru, bo miałam dość kwaśną kapustę
Ponadto: 2-3 łyżki masła do podsmażenia pierożków , sól, ok. 50 g startego parmezanu, pół pęczka szczypioru
pieprz, sól, pieprz ziołowy, majeranek, papryka słodka lub ostra do smaku
dodałam jeszcze 1 łyżeczkę cukru, bo miałam dość kwaśną kapustę
Ponadto: 2-3 łyżki masła do podsmażenia pierożków , sól, ok. 50 g startego parmezanu, pół pęczka szczypioru
Wykonanie:
Zagniatamy ciasto (jak na pierogi) i krótko wyrabiamy na gładkie, odstawiamy przykryte folią spożywczą na 30 minut.
Zagniatamy ciasto (jak na pierogi) i krótko wyrabiamy na gładkie, odstawiamy przykryte folią spożywczą na 30 minut.
Przygotowujemy w tym czasie farsz - serek odsączamy (jeśli to ricotta), cebulę i boczek siekamy, podsmażamy na maśle na złoto, dodajemy kapustę i przyprawy, wszystko razem podsmażamy. Dodajemy wino (lub ocet winny i wodę) i dusimy pod przykryciem 4-5 minut. Zestawiamy, zostawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Zimną mieszankę cebuli, kapusty i boczku łączymy z serem, dobrze mieszamy, przyprawiamy.
Ciasto dość cienko rozwałkowujemy i wycinamy krążki 8-10 cm średnicy, każdy smarujemy lekko za pomocą pędzelka wodą i lepimy.
Na krążek kładziemy łyżkę farszu, przykrywamy drugim krążkiem, zlepiamy brzegi dookoła dociskając np. kubkiem (czymś o grubszych ściankach) lub palcami, jak pierogi.
Ja niestety nie dałam rady tak lepić i wypróbowałam sposób jak na tortellini (zdjęcie), który okazał się skuteczniejszy niż tradycyjne lepienie pierogów.Ciasto dość cienko rozwałkowujemy i wycinamy krążki 8-10 cm średnicy, każdy smarujemy lekko za pomocą pędzelka wodą i lepimy.
Na krążek kładziemy łyżkę farszu, przykrywamy drugim krążkiem, zlepiamy brzegi dookoła dociskając np. kubkiem (czymś o grubszych ściankach) lub palcami, jak pierogi.
Zagotowujemy duży gar lekko osolonej wody. Na wrzącą wrzucamy pierożki, gotujemy na lekkim ogniu, aż wypłyną, jeszcze 2 minuty od momentu wypłynięcia.
Na patelni rozgrzewamy masło, zbieramy pianę, żeby było klarowne, wrzucamy pierożki, podsmażamy lekko z obu stron, wykładamy na talerz.
Posypujemy szczypiorkiem i parmezanem. Podajemy z winem Vernatsch, domowym winem z południowego Tyrolu. ;)
bardzo dziękuję za wspólne gotowanie i taki fajny przepis bo pierożki smakowały nawet Żarłoczkowi, który nie lubi "wynalazków"
OdpowiedzUsuńA że koślawe? nie wiem z której strony, ja tam nie widzę żadnych koślawości tylko pyszne, domowe jedzenie :-)
Doskonale idzie Ci wybieranie potraw! Fantastyczne pierożki, przez ekran czuję ich smak!! Już nie mogę się doczekać co wymyślisz na następny raz!
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńtrochę przypominają odgrzewane na patelni :-)
ale za to super zdjęcia.
Buziaki Pafka.
dziękuje za wspólne gotowanie, pysznie było :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierogi, ale takich to jeszcze nie jadłam. Bardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńTakie nadziane placuszki:) wyglądają pysznie!:)
OdpowiedzUsuńPyzui- dzięki Ty mnie zawsze pocieszysz i rozśmieszysz. ;)
OdpowiedzUsuńOlu- super się razem gotuje! :)
qualietta - są niesamowite w smaku. ;) Bardzo polecam!
Kaju - ja na pewno wypróbuję wersję, którą jutro będziesz robić. ;)Intryguje mnie ten mój pomysł - wędzona papryka zamiast boczku. ;)
Pyszne pierożki:)
OdpowiedzUsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na obiad:)
OdpowiedzUsuńLecz ja bym robiła je bez boczku ponieważ go nie lubię
Pozdrawiam
Agnieszko, możesz spokojnie zastąpić boczek kiełbasą, szynką lub wędzoną papryką. Boczek nie jest dominującym smakiem w pierożkach. ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, śliczne pierożki :) u mnie wczoraj były podobne,tylko bez kapustki a z kurkami ;) ale Twoich to bym chętnie posmakowała! dziękuję Ci też za życzenia urodzinowe! widzę, że zmieniłaś layout na biały :) jest ładnie, chociaż poprzedni też bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńpołączenia kapusty i ricotty w nadzieniu zapowiada się bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, ze szata graficzna super :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wspólnego gotowania, może skusisz się, by ze mną coś upiichcić? :)
Super przepis :)
Rewelacja !!!! Podoba mnie sie przepis ale nie na moje nerwy bo nie znoszę lepić pierożków :) Zdjecia fantastyczne :-)
OdpowiedzUsuńzrobiłam tylko z innym ciastem
OdpowiedzUsuńPYSZNE !!! :)