To taka zupa domowa, robiona na obiady na przemian z pomidorową, ogórkową, krupnikiem, rosołem, barszczem... Przepis wypracowany od lat, od jakiegoś czasu niezmienny.
Uważałam, że to taka zwykła zupa, którą raczej nie częstuje się gości. Nie to, żeby była niedobra, wręcz przeciwnie jest bardzo smaczna, delikatnie grzybowa, ale jednak nie wydawała się specjalnie reprezentacyjna - taka przaśna, zwykła, trochę szara, jak jej kolor...
Zdanie zmieniłam, kiedy 2-3 razy trafili się niezapowiedziani goście (też z dziećmi), a u mnie akurat był tylko garnek pieczarkowej. Goście byli zachwyceni, a dzieci, które nie cierpiały pieczarek i nie jadły zup, prosiły o dokładkę! :)
Jeśli zrobicie sobie moją zupę lub macie swoje sposoby na dobrą pieczarkową, dajcie znać! :)
Jeśli zrobicie sobie moją zupę lub macie swoje sposoby na dobrą pieczarkową, dajcie znać! :)
Zupa pieczarkowa Prezydentowej
Składniki:
- 300-400 g pieczarek
- 1 l bulionu warzywnego lub drobiowego
- 1 marchewka
- 1 pietruszka w korzeniu
- mały kawałek selera
- mały kawałek pora
- 1 nieduża cebula
- 1 listek laurowy
- 2-3 ziarenka ziela angielskiego
- 5 ziarenek pieprzu czarnego
- 2-3 łyżki masła
- 1 łyżeczka cukru
- 100 ml słodkiej śmietanki
- 1/2 łyżeczki suszonego estragonu (koniecznie!-to wspaniałe zioło do grzybów)
- nieco gęstej kwaśniej śmietany do smaku i dekoracji
- natka pietruszki
1. Bulion z zielem, listkiem laurowym i pieprzem doprowadzam do wrzenia, wrzucam pokrojone w drobną kostkę warzywa, cukier, łyżkę masła. Przykrywam, gotuję na niewielkim ogniu do miękkości.
2. Z umytych dokładnie pieczarek wybieram 10-12 małych (jak widać na zdjęciu, miałam malutkie pieczarki, jeśli mamy większe, należy przekroić je na ćwiartki) podsmażam na złoto na maśle z dużą ilością świeżo zmielonego pieprzu, podsmażone wrzucam do bulionu z warzywami.
3. Pozostałe pieczarki ścieram na tarce, wrzucam na tę samą patelnię, podsmażam na kolejnej łyżce masła, również z pieprzem, przykrywam, duszę ok. 7-10 minut do wytworzenia się soku.
Po tym czasie solę, mieszam, wlewam śmietankę, doprowadzam do wrzenia, od razu zestawiam patelnię, zawartość przelewam do blendera lub wysokiej miseczki, miksuję. Powinno być płynne po dolaniu śmietanki, ale jeśli będzie za gęste trzeba dodać trochę wywaru z bulionu i warzyw.
4. Zmiksowany sos pieczarkowy wlewam do zupy, wsypuję estragon, mieszam, zagotowuję, doprawiam do smaku. Rozlewam do miseczek lub talerzy, podaję z makaronem, kleksem kwaśnej śmietany i siekaną pietruszką. Smacznego!
Przepis bierze udział w akcji:
Lepszej nie wymyślę,zresztą i po co skoro twoja od lat wypróbowana i jak inne dzieci jadły to i jest szansa, że się i moje przekonają:)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie. O ile nie przepadam za zupami, chętnie bym się poczęstowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kasiu i Kasiu ;) - częstujcie się, a najlepiej zróbcie w domu, wystarczy godzinka, nie więcej. ;)
OdpowiedzUsuńJa robię nieco inną wersję - pieczarki siekam i podaję ją z makaronem. Ale Twoja z całymi łebkami ma urok :)
OdpowiedzUsuńMopsik - ja też czasem siekam (jeśli mam duże pieczarki), a czasem tylko ścieram, bez miksowania. Noooo, do pieczarkowej obowiązkowo makaron, w tej miseczce też jest ;>, na zdjęciu może nie widać... ;)
OdpowiedzUsuńwygląda bajecznie1 uwielbiam pieczarkową:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzgadzam się z mopsikiem, że całe kapelusze bosko wyglądają:)
Pieknie wyglada z calymi pieczarkami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świetny przepis! Zupa wyszła pyszna! Taka miła niespodzianka bo przepis znaleziony przez przypadek :) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakowała! :) Następnym razem proszę o podpis!
UsuńWyszła znakomicie. Dzieciaki szybko spałaszowały swoje porcje. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńZrobilam dla meza i corki (2,5 roku) zajadali sie,a maz to chwalil i chwalil.... :) Ja nie jadlam, bo akurat nie lubie wrecz nie cierpie pieczarek, ale im smakowalo bardzo :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie:) A czy zamiast śmietany można dodać jogurtu naturalnego gęstego, bo akurat taki posiadam w lodówce?
OdpowiedzUsuń