Ta zupa jest popularna oczywiście nie tylko na terenach Bohemii, ale we wszystkich sąsiadujących krainach. Kolejny przykład na to, że pyszne jedzenie nie zna granic. Znajdziemy więc zupę ziemniaczaną z podsmażonymi kurkami na polskim i czeskim Śląsku, Morawach, Łużycach i Bawarii. Wydawać by się mogło, że to zwykła kartoflanka, ale wystarczy pierwsza łyżka, by się przekonać jak wykwintnym i delikatnym jest daniem. Nic dziwnego, że wiele cenionych, ekskluzywnych restauracji nie tylko z tradycyjną kuchnią ma w swoim menu taką lub inną wersję tej zupy.
Moim zdaniem wcale nie tylko dzięki kurkom, bo z powodzeniem można zastąpić je suszonymi grzybami lub nawet pieczarkami. To aksamitność ziemniaków i podsmażonych warzyw nadają tej zupie szlachetność i smak, a kurki są po prostu doskonałym zwieńczeniem dzieła.
Staroczeska (i nie tylko) kartoflanka z kurkami
Składniki:
- 750 ml bulionu warzywnego
- 3 duże ziemniaki (ok.300 g)
- 1 marchewka
- 2 łyżki masła
- 1 łyżka oleju kukurydzianego
- 6-5 cm żółtej (środkowej) części pora
- 50 g surowego boczku
- 100-150 g kurek
- 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
- 3-4 gałązki tymianku
- 100 g gęstej, dobrej śmietany
- pieprz, sól
- szczypiorek
Na dużej patelni rozgrzałam 1 łyżkę masła z olejem kukurydzianym, wrzuciłam ziemniaki, pokrojone w sporą kostkę i marchewkę, pokrojoną w plasterki. Podsmażałam kilka minut, następnie dusiłam pod przykryciem ok. 10 minut.
Warzywa razem z gałązkami tymianku wrzuciłam do gorącego bulionu, gotowałam do miękkości.
Pora pokroiłam w talarki i podsmażyłam na tej samej patelni na 1 łyżce masła, oprószyłam solą, poddusiłam chwilę, żeby zmiękły, wyłożyłam na talerzyk-
Na drugiej mniejszej patelni podsmażyłam boczek na chrupko, dodałam oczyszczone i pokrojone na połówki kurki, a kiedy sok odparował posypałam pieprzem ziołowym i czarnym, podsmażałam jeszcze chwilę.
Tymianek wyjęłam, a z zupy wybrałam do pojemnika blendera połowę ziemniaków, wlałam szklankę wywaru, w którym się gotowały i zmiksowałam. Połączyłam z zupą, dodałam podsmażony boczek i kurki, wymieszałam, zagotowałam, zestawiłam z ognia.
Tymianek wyjęłam, a z zupy wybrałam do pojemnika blendera połowę ziemniaków, wlałam szklankę wywaru, w którym się gotowały i zmiksowałam. Połączyłam z zupą, dodałam podsmażony boczek i kurki, wymieszałam, zagotowałam, zestawiłam z ognia.
Do śmietany wlałam łyżkę zupy, następnie drugą, dokładnie wymieszałam i wlałam do zupy (zapobiegamy w ten sposób zwArzeniu się kwaśnej śmietany w gorącej zupie), delikatnie wymieszałam, doprawiłam do smaku solą i pieprzem.
Do talerzy nalałam zupy, posypałam siekanym szczypiorkiem i krążkami pora.
pycha wyglada :)
OdpowiedzUsuńLubię takie zupki
OdpowiedzUsuńznów moje klimaty - bardzo pyszna zupka :-)
OdpowiedzUsuńoj, ślinka mi cieknie... :)
OdpowiedzUsuńŁał. Świetny przepis! Już dawno chciałam się nauczyć robić kartoflankę :)
OdpowiedzUsuńGdzie nie popatrzę wszedzie widzę kurki,a ja ich nie posiadam :( Zupka cudowna,mniami,mniami :)
OdpowiedzUsuńFajna zupka. Ale z kurkami jeszcze nigdy nie jadłam :-)
OdpowiedzUsuń